Jesli przechodzimy do teoria filtrow.... to filtr "sporotowy" bawelaniany (zamiast papierowego) ma za zadanie przepuszczac wiecej powietrza m.in. dzieki temu ze bawelna ma wieksze "oczka" w zwiazku z tym przepusza wiecej powietrza a jednoczenisnie wiecej drobinek kurzu, piasku i innego syfu ktory to ladnie szlifuje gladzie cylindrow czy np. zabija przeplywke.
Nasaczanie filtrow bawelnianych olejkiem, ma powodowac naelektryzowanie bawelny i dzieki temu ma ona zatrzymywac zanieczyszczenia (na zasadzie roznicy potencjalow).
Filtry bawelniane nasaczane to killerzy przeplywomierzy.
Niestety korzysci z ich zalozenia czesto sa mniejsze niz skutki negatywne. Dlatego w wielu tunerow w mocnych silnikach turbo mimo zawrotnych mocy nadal nie rezygnuje z wkladki papierowej.
Jesli juz ktos koniecznie nie moze przebolec bez sportowego filtra to niech zapoda sobie wkladke zamiast stozka.
Ja juz etap sportowych filrtow przeszedlem pare lat temu... ale przez to chyba kazdy sam musi przejsc
Oczywiscie tam gdzie teamy rozbieraja silniki po kazdym rajdzie czy wyscigu moga sobie pozwolic na roznego rodziaju stozki czy w ogole wolne doloty (bez zadnych filtrow) ale nam chodzi przeciez o rozwiazania na codzien, prawda ?