Tak jak w temacie, mam mały problem. Może nie jest aż tak uciążliwy ale pasowałoby to naprawić. Odkąd sprowadziłem samochód, ma taki problem że czasem (baardzo rzadko) jak przekrece stacyjkę zeby sie nagrzały świece, odpalam, i nic, kręci kręci ale nie odpala! Następnie przekecam stacyjkę i już nie pali się kontrolka od świec, i teraz dopóki nie zapali sie jeszcze raz po jakiejś minucie, za nic w świecie nie odpale! po dłuższej chwili jak sie zapali, to odpala bez problemu! CO to moze byc?