|
Jesli miałeś "dzwonka" lekkiego, to mogły zruszyć się jak najbardziej szczotki na komutatorze, które słabo przewodzą, mogło też pójść uzwojenie wirnika i czasami nie przewodzi. Buczenie - jest typowe przy silnikach z przypalonymi właśnie szczotkami silnika . Możesz spróbować popukać rozrusznik , czasami mogą się dobrze ułożyć i stykać .
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczotka_(elektrotechnika)
Opowiem o moim przypadku z przedwczoraj. No to tak: Odpaliłem normalnie auto pojechałem do marketu, po zakupach wracam do auta, przekręcam stacyjkę, gasną kontrolki tak jak powinny, przekręcam dalej żeby odpalić a tu tylko tyknięcie i nic - silnik nie kręci. Próbowałem stukać w rozrusznik, bujać go na biegu przód tył, sprawdziłem bezpieczniki i dalej nie pali. Więc laweta i do mechanika. Mechanik stwierdził że to nie szczotki a automat. Automat wymienił na oryginalny BOSCH'a (90zł) i dodatkowo rozebrał rozrusznik i przesmarował itd. Noi spoko, auto zapala niby jest ok (zaraz po wymianie). Jednak pojawił się inny problem:
Mianowicie jak od niego wyjeżdżałem to świeciły się światła wstecznego cały czas niezależnie od położenia lewarka biegów.
Wtedy mechanik poprosił mnie żebym wysiadł (silnik cały czas pracował) i żebym patrzył na te światła a on w tym czasie coś tam grzebał przy rozruszniku. Prawdopodobnie przepiął wtyczki na rozruszniku (zamienił je) i światła wstecznego przestały świecić - tak podejrzewam bo przy tych wtyczkach grzebał.
No to wsiadłem i pojechałem - ale ujechałem zaledwie 70metrów a tu zaczęła się świecić kontrolka akumulatora! Więc wróciłem do niego.
Zaczął sprawdzać aku i wyszło zaledwie 11,80V przy pracującym silniku. Jego podejrzenie padło na alternator, że niby szczotki. Więc wjechałem do jego garażu i po zgaszeniu silnika usłyszałem jak coś się nadal kręci (wyje) przez pare sekund. Mówie mu żeby to obadał, więc zapaliłem jeszcze raz silnik i zgasiłem - posłuchał i rzeczywiście coś wyje przez pare sekund od zgaszenia. Okazało się że to sprzęgiełko alternatora i ze musi to rozebrać i wymenić.
I tu mam pytanie: Czy przez te przepinanie wtyczek na rozruszniku mógł spowodować uszkodzenie sprzęgiełka alternatora? Ewentualnie drugie pytanie czy to możliwe (zbieg okoliczności) żeby w jednym czasie (jedno po drugim) padł rozrusznik a potem alternator? Dodam, że przed awarią rozrusznika kontrolka akumulatora nie świeciła-było ok. Dajcie znać bo auto mam u niego w naprawie do jutra :/ Dzięki pozdro.
Nad rozrusznikiem w TDI jest poprowadzona wiązka przewodów w takim plastiku. Podczas naprawy rozrusznika w starszych juz samochodach dochodzi tam do przetarcia izolacji na kabelkach idących do czujnika swiatla cofania i swieci sie non stop. W wiązce tej tez jest porowadzone kable od alternatora. Obstawiam ze tez zostaly uszkodzone podczas naprawy rozrusznika stad male napiecie ladowania. Sprzegielko nigy nie spowoduje krecenia sie jeszcze przez kilka sekund wirnika alternatora po zgaszeniu silnika bo ma za mala bezwładnośc w pelni sprawnym altku. Chyba ze szczotki sie podwiesily wtedy to mozliwe ze bedzie sie krecil jeszcze po zgaszenu silnika jednak tak ma dzialac sprzegielko i to nie bylaby jego awaria.
daVor (28-04-12)
Dzięki Coval za odpowiedź. To by wszystko wyjaśniało. Czyli ten dźwięk który słyszałem po zgaszeniu silnika był spowodowany przetartymi kablami i jakimś zwarciem, tak? Wygląda na to zatem, że sprzęgiełko wymienili mi niepotrzebnie :/ A pewnie przy okazji sprawdzili izolację tych kabli i ją poprawili, bo mówiłem im o tym żeby to sprawdzili bo widziałem tam przetarcia. No to nie fajnie, bo musiałem wybulić 80zł za sprzęgiełko (MaxGear - chinol, dobrze że wziąłem to tańsze, bo Rouvill kosztował 177zł)) a pewnie moje było dobre... Grrrr!!!
witam chłopaki czy ktoś mógłby się tak na szybko wypowiedzieć czy rozrusznik od tdi pasuje do 1.8t 180km bo wygląda tak samo ?
Witam, od pewnego czasu mam problem ze swoją A3, a mianowicie gdy rano odpalam strasznie ciężko kręci jakby akumulator kiepski (aku sprawny), 3 dni temu wymienilem swiece rowniez bez zmian, dodam, że gdy odpale już raz to pozniej nie ma zadnego problemu, problem wystepuje po kilkugodzinnym postoju, czytałem równiez że objawy padającego rozrusznika ale skoro tak czy nie powinno tak sie robic za kazdym razem a nie tylko rano ?
robi sie tak tylko rano lub po dłuższym postoju dlatego że zimny olej silnikowy jest dużo gęstszy i potrzeba większej siły aby go ruszyć - szykuj sie na regeneracje rozrusznika
a wiesz może w jakich granicach jest tego koszt, chodzi mi orientacyjnie i czy oplaca się kupować używane
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)