W poniedziałek miałem nieszczęśliwie stłuczkę nie z mojej winy. Koleś wyjechał na zielonej strzałce w prawo... Mam uszkodzony zderzak z grillem, prawy błotnik, rant maski, prawą lampę, zarysowaną felgę, pęknięte przy zamku klapy wzmocnienie (takie jak w aukcji lekko zarysowane drzwi na rencie od otwierania ich (błotnik przesunął się trochę do tyłu i jest za mała szczelina miedzy nimi). Do malowania zostały przyznane 4 elementy czyli maska drzwi zderzak błotnik w tym do wymiany zderzak i błotnik i lampa. Dostałem już wycenę i jest według mnie dużo zaniżona. Rzeczoznawca wycenił szkodę na łączną kwotę 2700zł brutto. W tym koszt malowania 1060zł (460 robocizna + 600 materiał, 700zł części i 1000zł za roboczo godziny. Czy nie jest to za mało jak na taką szkodę? Zastanawiam się nad wezwaniem rzeczoznawcy z PZM ale to koszt około 200zł.