Sprawdze jutro jak na samym pb, bo dopiero po sprawie skojarzylem temat ze to moze pompa
Sprawdze jutro jak na samym pb, bo dopiero po sprawie skojarzylem temat ze to moze pompa
There's only one word you need to know. Low.
|
To ja się podepnę pod temat autko to a3 8L 1.8t AGU 97r. To zacznę od początku byłem oglądac autko po jazdach próbnych i ocenie stanu blacharki decyzja (biorę). Po zatankowaniu przejechaniu 150km przy zjeździe na łuku wciskam sprzęgło i lipa auto gaśnie po jakiś 15 próbach odpala jadę kolejne 50 km i teraz się zaczyna co 2gie skrzyżowanie autko gaśnie po kilku próbach odpala chodzi normalnie przyśpiesza, nie dusi się.Teraz jeżdżę koło domu na razie jest ok choć po postoju autko słabo odpala dopiero po jakiś 3 sekundach kręcenia, a gdy go zgaszę i od razu odpalam łapie na dotyk, proszę o pomoc co może być nie tak ?. Wyczytałem o jakimś zwrotnym filterku paliwa że nie trzyma czy jakoś tak .
Witam serdecznie. Pisze do Was, bo mam od 5 dni taki nie typowy problem w moim Audi a3 1,6 LPG 2000r. Ostatnio wymieniałem rozrząd w nim wraz z czujnikiem wałka rozrządu, do tego założyłem gaz sekwencyjny i miałem jeszcze zmieniane panewki,korbowód. Co do samochodu jeździ bardzo przyjemnie, nic nie stuka nic nie puka, zapala bardzo dobrze, a po przejechaniu ostatnio 6 km, i dojezdzajac do krzyzowki, zwalniając i mając na sprzegle już noge,zeby rzucic na luz zgasł mi silnik tak bez niczego, bez zadnych wahan czy spadku obrotów. Swiatła świeciły, radio grało, tyle że silnik zgasł i kontrolka akumulatora świeciła-normalne, odrazu, wyłaczyłem, i włączyłem i auto zapaliło odrazu. Wczoraj jechałem 40km, i nic takiego nie miałem, stałem w korkach, dojezdzałem do krzyzowek, na ronda, i po powrocie czyli około 70km, znowu dojezdzajac do swiateł, zwalniajac juz na nizszym biegu i nie dodajac gazu , dalej to samo, auto zgasło, swiatla sie nie wylaczyly, radio dalej grało, tyle ze zgasło, ale nie ma problemu odrazu go zapalic. Ale co jest przyczyna ze tak się dzieje?
Witam
2 tygodnie temu byłem u gaziarza na przeglądzie instalacji i wszystko było cacy. Podpiął swój magiczny komputerek, cos pustawiał i nic sie nie działo.
Pare dni temu, jade sobie autostradą 150-160 i nagle zacząc mocno padać deszcz, nie jakaś ulewa, ale dość solidnie padało. Nagle auto zaczęło dziwnie tracić moc, jakby go coś blokowało. Cały czas jechałem na lpg. Dziwnie wchodził na obroty, nie chciał przyśpieszac. Zjechałem na stacje, auto chwile odpoczęło na wolnych obrotach i je zgasiłem. Po paru minutach odpaliłem i nic sie nie działo, a deszcz sie troche uspokoił.
Raz za czas jak chcialem mocniej depnąć, tzn gdzieś na wjazdach z autostrady, czy chcialem szybciej ruszyc ze swiateł, to tak jakby nie mogl sie wkrecic na obroty i przespieszyc tak jak powinien.
Pojezdzilem troche na benzynie, nie zauwazylem zeby cos sie nieciekawe działo. Gaz sie skonczył, zatankowałem na innej stacji i wszystko było w porzadku.
Dzisiaj cos sie znowu zaczęło dziać, jechalem rano do pracy, wszystko w porzadku, przełączyl sie na gaz i nic sie nie działo.
Dojezdzając do ronda, chcialem wrzucic 2, w miedzyczasie auto zgasło. Odpalił od razu bez problemu i ruszyłem. 500m dalej znowu bylo rondo i stała sie identyczna sytuacja.
Mialem jeszcze kawałek do pracy, gdzie zwalniałem, wrzucalem 2 i nic sie nie działo, tylko przy tych 2 rondach, chwile po zmianie na gaz.
Ktoś ma jakiś pomysł, dlaczego tak sie dzieje?
Dodam ze jak wracałem z pracy to zadnego dziwnego przerywania, ani gaśniecia silnika nie zauwazylem.
Witam. Podepnę się pod temat
Posiadam A3 1.8 125km +LPG
Miałem taką sytuacje że jechałem na 5 jakieś 2 tys obrotów 70km/h i nagle odebrało moc w silniku i zmuliło go i zgasł , redukcja biegów nie pomogła , bo zdarzały mi się już takie sytuacje jak jade i tak odcina coś zmula samochód , wtedy ostro redukuje i jadę dalej , ale nie tym razem , auto zgasło podczas jazdy. Zapchałem audi do koleżanki , odpiąłem akumlator i tak z głupa odpiąłem przepływke i zostawiłem , następnego dnia rano pełny nadziei poszedłem zapalić auto. Odpalił , wszystko tak jak być powinno , ucieszony w spód już miałem odjeżdżać i tylko podpiąłem przepływke i auto po chwili zgasło , już więcej nie zapaliło. Próbowałem powtórzyć to odpinając przepływke , aku i nic , silnik kręci i nic z tego , na benzynie jak i na LPG nie zapali , wymieniłem czujnik wału korbowego też nic nie pomogło. Mam jeszcze taki pomysł że może prądu nie dostawać , dodam że miałem przebicia na przewodach zpłonowych , czy mogło spalić cewkę i przez to nie zapali czy jednak cos poważniejszego się stało . np padł komputer ? Dodam jeszcze że jak holowałem to na ryzyko zapaliłem tak jakby na pych i zapalił tylko silnik strasznie dziwnie chodził tak jak by na jeden tłok , jak trzymałem na gazie to chodził , jednak wszystko puściłem to zgasł momentalnie. Prosiłbym o jakieś pomysły , porady , może ktoś miał podobny problem albo wie o co chodzi pozdrawiam
- - - Aktualizacja postu - - -
Sprawdziłem świece i dają iskre wiec to raczej nie cewka. Tłoki tez wygladaja na całe. Olej świeżo po wymianie był razem z filtrem jakieś 1-2 tys na nowym oleju , wymieniłem na Mobil 10W40 auto ma przebiegu 314 tys , jakieś pomysły macie ?
Ja bym spróbował odpalić na plaku żeby wykluczyc układ paliwowy
układ paliwowy sprawny , pompka podaje paliwo , jeśli by nawet paliwo by nie dochodziło zapalił by na samym LPG , już miałem taką sytuacje właśnie
Podpięty pod komputer , no wiadomo wyskoczyło z 40 błędów , no ale sie nie dziwie bo sprawdzałem i odpinalem prawie wszystko , po skasowaniu błedów nie wyskoczyło nic , oprócz tam jednego błąd nr 17978 , to jest od immo ale w tym czasie na liczniku migała kontrolka immo i nie czytało kluczyka to dlatego ten błąd , pytałem właśnie znajomego mechanika i miał podobną sytuację tylko że w passacie i padła mu cewka , iskre podawała ale w nieodpowiednim momencie , więc dziś spróbuje wymienic cewke i może pomoże a jak nie będe potrzebował kontakt na złom gdzię oferują dobrą cene
- - - Aktualizacja postu - - -
to znowu ja , no i jak się okazało po wymianie cewki wszytko gra winą była cewka , albo moduł w cewce , także jak by ktoś miał takie objawy to rozważajcie też opcje cewki , potrafi sucz zamieszać , 3 tygodnie busem ... porażka . pozdrawiam i służe pomocą
Osoby, które mają problem z gasnącym autem w zupełnie losowych momentach niech spróbują odpiąć przepływkę. Jak na odpiętej nie będzie problemu, to wiadomo - do wymiany. Przerabiałem to w AGU, przypływka kończyła żywot i auto raz jeździło normalnie a chwilę później gasło na skrzyżowaniu i nie chciało odpalić. I też zero błędów na VAG
po wymianie cewki po 2 tyg spaliło znowu , czuc i widac na wtyczce jest upalone , auto jezdzi na 2-3 tlokach , o co chodzi ? czy to moze byc zwarcie na kabelkach przy wtyczce ? i rozładowuje sie aku , nie moze zakrecic , nie wiem o co chodzi
Mógłby wrzucić ktoś fotę ze wskazaniem gdzie znajduje się ten czujnik położenia wału korbowego. Z fot na necie nic nie widać. Odkręciłem osłonę silnika a tam "milion" kabli i wtyczek hehe. Z której strony najlepiej do tego dojść żeby dobrze było widać. Dodam tylko że mam założoną instalację gazową i może dlatego nie mogę tego zlokalizować. Z góry dzięki. Pozdrawiam
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)