Witajcie
Auto kupiłem na wiosnę tego roku nie było z nim żadnego problemu i być może nadal niema lecz pewności nigdy za wiele.
zauważyłem że przy pierwszych chłodach temperatura silnika nie jest optymalna,
dojeżdżam do pracy około 15 km i że wskazówka nie wskazuje 90 stopni po dojechaniu na miejsce uważam za całkiem normalne,
lecz kilka dni temu wybrałem się z żoną do wawy i zaobserwowałem że wskazówka od temperatury nie wskazuje 90 stopni po około 45 kilometrach,
pomyślałem ciepły nawiew zbija temperaturę,(wskazówka tamp. na około 75 stopni przy +3 stopniach na zewnątrz)
wyłączyłem nawiew i ujechałem około 30 km lecz wskazówka uniosła się nieznacznie na około 80 stopni,
nie udało mi się dobić do 90 stopni podczas trasy.
dziś zrobiłem test
podłączyłem VCDSa rozgrzałem silnik na postoju do 92 stopni (wyłączone nawiewy, na dworze +3) po czym ruszyłem obserwując temperaturę i ku mojemu zdziwieniu temperatura już po 200 metrach zaczeła spadać i po około 2-3 kilometrach spadła na 74 stopnie po czym zaczeła rosnąć do 80 stopni po czy znów spadła do 73 stopni po czym wzrosła do 80 i tak wkoło macieju.
i tu pytanie do posiadaczy tych silników czy u was jest tak samo czy mi termostat szlag trafił i się nie domyka ?