[Kunio]

No więc tak:
Co potrzebne:
Nożyk tapicerski, otwornice, wkrętarka, 2 tulejki (może być nawet jedna, tyle że wtedy różnią się średnicą, bo jedna połowa wchodzi w drugą. Ja kupiłem dwie żeby mieć tę samą średnicę), kawalek przewodu

Tulejki - Moim zdaniem te fabryczne zaworki i przewód o średnicy 20mm to zdecydowanie za malo żeby dobrze dmuchało. Najlepszym rozwiązaniem są tulejki wentylacyjne od drzwi łazienkowych. Mogą być plastikowe, mogą być metalowe. Ja akurat znalazłem te pierwsze. Metalowe byłyby lepsze, bo można na nich mocno zacisnąć przewód opaską metalową. Średnica otworu 40mm co jest wystarczające. Koszt za dwie 3zł

Przewód - obojętne jaki, byle był w miarę giętki. Chyba że trafimy idealnie równo z otworami w schowku i przewodzie wentylacyjnym, wtedy można nawet rurę wsadzić Ja znalazłem od starego odkurzacza samochodowego i uciąłem ok 4-5cm.


Następna sprawa - demontaż schowka. Tego chyba nie muszę opisywać, bo jest to proste i każdy, kto choć trochę ma zdolności manualnych sobie z tym poradzi.

Wiercimy jedną większą dziurę na tulejkę i ze 2 małe dla przepływu powietrza. Średnica dziury powinna być mniejsza niż tulejki żeby ta weszła na ścisk. Wtedy nie potrzebne będzie uszczelnienie. Jeśli jest na tyle mała, że nie wchodzi, to pilnik w dłoń i powiększamy.




Następnie wyciągamy cienkim śrubokrętem kratkę od strony pasażera.
Nie bać się, nic się nie połamie i nie popęka.


Wiercimy dziurę. Trzeba wymierzyć tak żeby po założeniu schowka dziury były mniej więcej w jednej linii. I wiercimy ostrożnie żeby nie przebić się przez górną ścianę przewodu wentylacyjnego bo jest on dość miękki i giętki co w sumie jest zaletą bo nie trzeba uszczelniać tulejki po jej włożeniu. Jeśli wywierciliśmy za małą, dokańczamy pilnikiem i wkładamy tulejkę.





Jeśli udało się wywiercić w miarę równo otwory powinno to wyglądać mniej więcej tak:


Pozostaje nałożyć przewód. Można też go ew. zacisnąć opaską. Nakładając przewód najlepiej wyjąć tulejkę ze schowka. Naciągnąć go na górną tulejkę i wciskając dolną tulejkę naciągnąć na nią przewód.

I to tyle. 30 min roboty i mam poniżej 10 stopni w schowku. Powerade'a schłodziło mi w 20 min. A jak nastanie jesień zawsze można to zaślepić albo odłączyć.

W sumie zrobiłem to z nudów i bez większej potrzeby, bo trasy raczej krótkie robię i bez klimy. Koszt żaden, ale czasem się może przydać

Pozdr.