Witam, problem wygląda tak, Mam A3 1.9TDI ASZ 131KM. Zauważyłem, że ubywa mi olej z silnika, po wjechaniu na podnośnik, okazało się, że z tyłu cały silnik jest zalany olejem. Tzn na wysokości między kolektorem ssącym a turbiną. Turbo jest suchutkie jak pieprz tak więc to nie jego wina. Nad turbiną jest jedna śruba, która jest na przelot do skrzyni korbowej. Dokręciłem ją bo była lekko luźna. Problem jednak nie zniknął. Oleju było ponad stan (tak kupiłem) przejechałem około 4-5 tys. i jest poniżej połowy stanu. Przejechane ma teraz jakieś 215tys. (na 210tys. ostatni przegląd wpisany do książki - robiony w ASO w niemczech) Silnik chodzi normalnie, nie kopci wogóle, jedynie rano jak jest zimny to po odpaleniu puści chmurkę ale to normalny objaw diesla. Potem jest ok, nie kopci nawet jak się wysoko wkręca i ma ciężko. W dolocie jest trochę oleju, ale to też normalne (oczywiście nie wylewa się po zdjęciu rury przy IC). Turbo pracuje normalnie, i po za tym wyciekiem nic się nie dzieje. Patrząc z góry na silnik, nie widać kompletnie nic niepokojącego, a po zajrzeniu od spodu, ZONK!!! ;/ ;/
Pytanie, skąd to leci?????? W leonach Cuprach leciało zawsze spod tych rurek do smarowania turbo, a to identyczne silniki, jednak u mnie turbo jest ideał.