od dłuzszego czasu mam problem z 1.9 tdi 97 rok. samochód traci moc na rozgrzanym silniku. Kiedy jest zimny tzn do przejechania okolo 15 km nie ma problemów z mocą. Po dłuższej jeździe dżwięk silnika zmienia sie na bardziej warczacy i nieprzyjemny. jesli jadę spokojnie i nie dochodzę z obrotami do 3000 wszystko jest w miare ok(oprócz głosniejszej pracy). jesli jest zimny to przekroczenie tych 3000 tys obr. tez nie powoduje niczego zlego ale na ciepłym silniku coś się zawiesza i auto traci przyspieszenie. czasem przyspiesza jakby nieco lepiej ale juz nie tak idealnie jak na nierozgrzanym. jesli np stojąc na czerwonym swietle wyłącze silnik i chwile odczekam samochód znowu odzyskuje moc ale tez jakby nie do końca. idzie w miare ok ale też nie idealnie. Ale bywa i tak ze po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów nagle coś zaskoczy i samochód jedzie tak jak powinien z odpowiednim kopem i pracuje cicho. ostatnio przy okazji wymiany rozrzadu był podłączany pod komputer i sprawdzana turbina i przepływomierz i jest ok. cos tam niby mi przeczyścili i jakby ładniej mi odpala i na zimno pracuje w miare ładnie. wczesniej na zimnym tez zdarzało mu sie głosniej pracować ale wymiana była przedwczoraj wiec może jeszcze za wcześnie na takie wnioski. jak na razie mechanik tez nie bardzo wie co moze być przyczyna takiego zachowanie.
Może ma ktos jakiś pomysł gdzie szukać przyczyny?