To i ja się wypowiem. Niestety bez zdjęc, bo nie myślałem wtedy o zdjęciach...
Pierwsza sytuacja, 2002 rok, grudzień, jadę półroczną cytrynką dziadka, ślisko, prędkosc max 50 km/h przede mną A8. I nagle A8 zaczyna hamowac...niestety nie było gdzie uciekac...strzał prosto w kufer..wywaliło poduchy, gaśnica wyrwała tylnie siedzenie i wbiła się w deskę rozdzielczą Ogólnie, przód..hmm nie było przodu. A A8? Pęknięty zderzak i lekko porysowana klapa. Wtedy też stwierdziłem ze kupie sobie Audi
Druga sytuacja. W kwietniu stoję na światłach. Pada. Spoglądam w lusterko i widzę dwa światła jak lecą we mnie...i strzał. BMW 735 wpakowało się w moje punto. Bumka miała pogiętą maskę, zbite reflektory, walniętą chłodnicę. Ja pęknięty zderzak i zbitą lampę. Później się okazało, że pas tylni jest wgnieciony 3 cm.
Po miesiącu od incydentu z bumą, jadę sobie do domku, jestem na głównej. I nagle uderzenie w lewy bok...kilka kółek na jezdni, wpadam w krzaki po wcześniejszym przymusowym przelocie przez chodnik. kierowca Opla Vectry mnie nie widział.. Diagnoza. Auto do kasacji. Przestawione na płycie.
I ostatnia sytuacja...co prawda nie prowadziłem, ale wracałem z moją niedoszła A3 w dieselku...wjechał w lawete Tir...zresztą opisywałem to już
Tak więc do tej pory tylko jeden incydent z mojej winy Po kolizji z Vectra stwierdziłem, że kupuje A3
Sorki za długosc, ale było tego trochę.

Pozdrawiam