Sposób na złodzieja / Zabezpieczenia antykradzieżowe

[Peter70153]

marekb, wierzę bo czemu bym miał nie wierzyć ktoś zaczął temat gniazda diagnostycznego więc napisałem jak ja bym to zrobił, a co zrobiłem na prawdę to ubezpieczyłem auto od kradzieży i nawet nie wydawałem na autoalarm, bo nie wydaje mi się, że to przeszkoda, dekielki z kół i tak by mi ukradli
a jak trafi się speedy gonzales to nic nie pomoże, a ubezpieczenie wypłacą

Peter70153: nie we wszystkich , w nowszych 8L jest pod kierownicą.

nie wiedziałem napisałem jak jest u mnie

[bronek]

Pytalem paru zlodzieji (nie amatorow), i jeszcze nie szukaja telefonow (pewnie to kwestia czasu )

Jak wiecej bedziecie z nimi rozmawiac o takich rzeczach to faktycznie to kwestia czasu ;]

[wampir_m]

a ja zrobilem sobie sam zabezpieczenia. sa czujniki w aucie bez ktorych nie odpali albo nie pojedzie i to na nich trzeba zakladac zabezpieczenia. zobaczcie ile osob ma problemy z jakims czujnikiem i auto mu gasnie czy inne przypadki. nie napisze jakie czujniki trzeba "wylaczyc" zeby nie odpalic auta ale jak ktos sie zna troszke na mechanice i budowie silnika to bedzie wiedzial mozna zalozyc tez zabezpieczenia na przekaznikach ktore daja napiecie na poszczegolne uklady, zalezy od "wiedzy" zakladajacego. w poprzednim aucie zalozylem tez takie zabezpieczenia i jak oddalem auto do wymiany rozrzadu to zapomnialem im powiedziec i dzwonili zebym przyjechal bo nie moga auta odpalic

[hryszek]

a ja zrobilem sobie sam zabezpieczenia. sa czujniki w aucie bez ktorych nie odpali albo nie pojedzie i to na nich trzeba zakladac zabezpieczenia. zobaczcie ile osob ma problemy z jakims czujnikiem i auto mu gasnie czy inne przypadki. nie napisze jakie czujniki trzeba "wylaczyc" zeby nie odpalic auta ale jak ktos sie zna troszke na mechanice i budowie silnika to bedzie wiedzial mozna zalozyc tez zabezpieczenia na przekaznikach ktore daja napiecie na poszczegolne uklady, zalezy od "wiedzy" zakladajacego. w poprzednim aucie zalozylem tez takie zabezpieczenia i jak oddalem auto do wymiany rozrzadu to zapomnialem im powiedziec i dzwonili zebym przyjechal bo nie moga auta odpalic

no to wpadną z lawetą i u siebie spokojnie sobie odpalą - nie ma jak AC

[bronek]

tzn pocieszam sie faktem, ze nie zawsze (tam gdzie prakuje) jest miejsce by bez przestaiwania innych auta, moja perłe na lawte wciągnąc ;]

[wampir_m]

AC tez mam a na lawete nie ma czasu, nie zostawiam niuni na dworze, albo garaz albo parkingi strzezone ale tak jak mowisz: "nie ma rzeczy niemozliwych - sa tylko zbyt trudne"

[krzyss]

AC tez mam a na lawete nie ma czasu, nie zostawiam niuni na dworze, albo garaz albo parkingi strzezone ale tak jak mowisz: "nie ma rzeczy niemozliwych - sa tylko zbyt trudne"

Niby tak, ale skoczysz do kina np: MULTIKINO w Warszawie gdzie tylko czekaja na autka i przez najblizsze 2 godziny nie bedziesz widzial auta.. taki zlodziej ma spokojnie 30 minut na grzebanie zeby odpalic, ja chcialem autoalarm zakladac do mojego "limka" ale stwierdzilem ze to nie ma sesu, pogrzebie przy tych bezpiecznikach i zaloze jakies jeszcze prywatnie zabezpieczenie, a reszte musi zrobic AC, choc wiadomo ze AC nie zalatwi wszystkich problemow.

[BartOwl]

A ja tam założyłem, zaszkodzić nie zaszkodzi a byle gówniarzy odstraszy. AC też wykupiłem, po tym jak pierwszy rok nie miałem. W tym roku poszło mi lusterko (komuś się spodobało), poszła mi szyba i radio (pisałem gdzieś na forum)... Gdyby nie alarm wtedy, to otworzyliby drugie drzwi, wymontowali CB i inne pierdoły które mam w aucie, a tak wyszarpneli tylko radio i dali w długą...
Poza tymi prymitywnymi zabezpieczeniami nie mam zamiaru instalować nic innego co utrudni odjechanie, bo jak ktoś to pokona, to - jak pisał marekb - pokona i inne, niszcząc mi przy okazji wnętrze. Raczej zamontuje sobie lokalizator GPS własnej roboty - docelowo nie będzie większy niż pudełko papierosów i będzie miał niezależne zasilanie i moduł GPRS. Do schowania praktycznie WSZĘDZIE, włączając najbardziej idiotyczne miejsca jak np. zagłówek fotela. Celem będzie doprowadzenie mnie po kradzieży do miejsca gdzie jest moje auto i ukrócenie tego wrednego procederu (sam oczywiście tam nie pojadę). Zanim złodzieje będą stosować zagłuszacze GPS na każdym aucie minie jeszcze trochę czasu (a dopóki nie wpadną, nie będą wiedzieli że coś takiego mam, bo sam odbiornik GPS jest nie do namierzenia)

[larius]

bo sam odbiornik GPS jest nie do namierzenia

Samego odbiornika i Ty nie namierzysz ;] Chyba musi odbierać i nadawać, żeby móc go zlokalizować...
Ale poza tym to chyba jedna ze skuteczniejszych metod jakie można zastosować... Bo co innego nam pozostaje?

[BartOwl]

Samego odbiornika i Ty nie namierzysz ;]

Hehe - masz rację. Ale chodziło mi raczej o to, że dopóki się nie włamią, to nawet moduł GPRS pozostaje w miarę pasywny i trudno go wykryć. Urządzenie będzie miało do tego masę innych czujników, które powiadomią je o dziwnych okolicznościach. Będzie kompletnie niezależne od jakichkolwiek systemów - w sumie może i do roweru sobie zamontuje w jakiejś pancernej nie-do-zdjęcia obudowie No ale to dopiero projekt, jak wystartuje, to wam tu napisze szczegóły...