Pierwszy bieg powinien niby między 93 a 97C się załączyć, a drugi przy ok 101-102C, więc w sumie też pomyślałem, że jakaś tam tolerancja musi być.
To chłodzenie "naturalne" też mnie właśnie interesuje, bo jak pisałem, dziwne, żeby przy tak niskiej temp. zewn. silnik miał tak łatwo dochodzić do tych 97-99C.
Rzecz w tym, że chłodnica zasłonięta nie jest (nawet nie mam tej plastikowej przesłonki za grillem, która oryginalnie jest) i pozostaje tylko kwestia owego zakamienienia. Myślałem o przepłukaniu układu, ale jak na razie nie spotkałem się z jednoznaczną pozytywną opinią na ten temat - myślisz MiG25, że warto to zrobić bez ryzyka dla elementów układu?
przy 104 u mnie rusza drugi bieg, który jest zdecydowanie szybszy od pierwszego. Jeśli u Ciebie dopiero pierwszy się wtedy załącza, to raczej na pewno coś nie halo...Oryginalnie napisane przez AdamM
no nie wiem - u mnie na postoju nie złapie 100C - przed zmianą termostatu dochodził do 101-102 przy sporym obciążeniu (jazda pod górę). Teraz w korku maks do 99 (potem na chwilę załącza się wentylator i schładza do 97), w trasie podobnie, czyli tragedii niby nie ma, ale ja chcę mieć 101% pewności, że jest tak, jak ma być, bo temperatura to dla mnie jeden z ważniejszych wskaźników poprawnej pracy silnika.Oryginalnie napisane przez AdamM