Siemanko. Szukałem podobnego tematu ale nie znalazłem.
Jakiś czas temu poleciał katalizator. Szczerze. Dużo w dźwięku wściekłego AGN się nie zmieniło. Ostatnio przy wymianie kół okazało się, że mój wydech ogólnie średnio wygląda.
Podobno do środkowego tłumika można wsadzić palca Jeszcze gdzieś rura puszcza :/
Nie jest to auto-rakieta dlatego też nie chcę robić pro-ukł. wydechowego. Ale zastanawiam się nad wyrzuceniem zgniłego środkowego i wrzuceniem jakiegoś przelotowego. Końcowa pucha zostanie na miejscu. Powiedzcie czy to głupi pomysł? Czy lepiej kupić zwykły środkowy wydech i go po prostu wymienić?
Ma ktoś zrobiony fajnie wydech w AGN żeby posłuchać jak to chodzi?