Ja tez miqałem amige 500 i 1MB ram-u wypas . Siedziałem całymi dniami i grałem. To Ojciec przezywał mnie "dżojstik" i tak sie utarło prze dobre pare lat aż kupiłem PC i dżoj poszedł w odstwkę. Pamietam miałem "PYTHONA" dobry był ile razy o ściane zarwał, później kupiłem do PC- ta i do tej pory stoii i go nie uzywam bo jakas kalibracja sie przestwia non stop
To były czasy gra na góra 10 dyskietkach sie mieściła
Pozdro