W najbliższym czasie otrzymasz pisemko, a w nim:
"
Dzień Dobry
W odpowiedzi na Pana prośbę w załączeniu przesyłamy kalkulację naprawy. Jednocześnie informujemy, że ze względu na zakres uszkodzeń naprawa przedmiotowego pojazdu wykonana z zachowaniem technologii określonej przez producenta stwarza ryzyko, że maksymalny koszt przekroczy wartość pojazdu. W związku z powyższym bezsporna kwota odszkodowania została określona jako różnica pomiędzy wartości pojazdu przed szkoda a wartością pozostałości."
W piśmie podane zostaną kwoty netto dot. wartości auta przez szkodą i wartości auta po szkodzie. Różnica zostanie uwzględniona jako odszkodowanie, które zaproponuje ubezpieczyciel.
Pamiętaj, że w wycenie znajdą się z pewnością najdroższe części tak aby ubezpieczyciel mógł policzyć Ci tzw. kasyno.
Szkoda ma być likwidowana z OC sprawcy tak więc szkoda całkowita liczona jest dopiero, gdy koszt przywrócenia auta do stanu przed zdarzeniem przekroczy 100%.
Kiedy dostaniesz już wycenę postaraj się odwołać tak aby wartość auta przed szkodą była możliwie najwyższa. Poproś też o przesłanie szczegółowego kosztorysu napraw i sprawdź czy kwoty nie zostały zawyżone (robią tak by policzyć szkodę całkowitą i zapłacić mniejsze odszkodowanie).
Jeśli warunki ubezpieczyciela nie będą Cię satysfakcjonowały zwróć się do blachrza/ lakiernika/ mechanika z prośbą o przygotowanie wyceny kosztów naprawy i zaznacz żeby były możliwie niskie (np. przy wykorzystaniu części zamiennych).
Chodzi o to aby przygotowana przez "twoich" mechaników wycena łączna kosztów naprawy była niższa (niewiele niższa) od wartości auta przed szkodą jaką przyjął ubezpieczyciel. Wtedy koszt naprawy nie przekroczy 100% wartości auta.
Taką taktykę obrałem kiedy pomagałem znajomemu który był w podobnej sytuacji i ubezpieczyciel chciał go nieźle naciągnąć. Sprawa dot. innej ubezpieczalni więc trudno porównywać. Jemu się udało
Oczywiście to co piszę ma sens jedynie jeśli ubezpieczyciel policzy Ci szkodę całkowitą i nie będziesz zadowolony z zaproponowanego odszkodowania.
Tutaj podobna kwestia:
http://forumprawne.org/prawo-wykrocz...y-kolizji.html
Co do wraku to o ile dobrze kojarzę to ubezpieczyciel zaproponuje ci odkupienie go przez jakąś tam firmę za kwotę, która będzie ujęta we wspomnianym na początku posta piśmie.