Problem z podświetleniem przy popielniczce

**ecco** · 21-05-11, 19:10

Witam mam problem z podświetleniem popielniczki jak i z podświetleniem tego tunelu pod popielniczką, pierwsze co mi przyszło na myśl to "spaliła się żarówka- luzikk bluzik mówie... " ale nie do końca. Żarówka faktycznie była spalona ale... po wymianie żarówki dalej nie świeci. Szukałem wszędzie mowie " pewnie wywaliło bezpiecznik, może jakieś spięcie było czy coś " nie wiem który bezpiecznik za to odpowiada wiec taśmowo przeleciałem wszystkie i wszystkie były ok. Później sprawdzałem drugą żaróweczką na krótko do kości i tak:
-Kość która idzie do zapaliczki daje prąd i żaróweczka świeci
-Kość która idzie do podświetlenia popielniczki w ogóle nie daje prądu

i moje pytanie w czym tkwi problem ? wiem że to może pierdołka na którą niektórzy by nawet nie zwracali uwagi ale mnie to denerwuje że nie świeci ( chyba jestem przeczulonym pedantem) proszę wszystkich o pomoc

to jest ta kość po lewej stronie która powinna dawać napięcie na podświetlenie <niebieski i brązowy kabelek>

( Jezuuuu ale mam pulchne palce heheh )

**etanol** · 21-05-11, 19:46

Rozumiem, że sprawdziłeś poprawne zapalenie żarówki przy włączonych co najmniej światłach pozycyjnych :>

**ecco** · 21-05-11, 20:00

tak tak wszystkie opcje przerobiłem

**DanioUk** · 22-05-11, 16:59

Tylko bezpiecznik - polaczony z radiem - Ale jesli tak cie to denerwuje to podlacz sie do tego czerwonego z drugiej kostki i tez bedzie ok. Tak to jest rozwiazane w polifcie.

**ravers_19** · 19-06-11, 15:08

Witam,
Obecnie zdemontowałem moją denerwującą popielniczkę, która troche trzeszczała. Obecnie przesmarowałem ją i jest git. Problem w tym, że muszę ją rozebrać a nie wiem jak;/ Walczyłem z godzinkę ale nie dałem rady. Wszystko jakby "jednorazówka" i boję się połamać. Smarowałem długim patyczkiem bo palce nie weszły;d Problem dotyczy podświetlenia środka popielniczki i zapalniczki. Zauważyłem, że idą tam dwie diody, które są podłączone pod popielniczkę. Chce je przylutować, bo coś nie styka i raz świecą raz nie. Poniżej zdjęcia popielniczki. Strzałki pokazują umiejscowienie dręczących mnie diód.

http://zapodaj.net/ab373319c002.jpg.html

http://zapodaj.net/118caca6c7ba.jpg.html

http://zapodaj.net/1e787e50e857.jpg.html

http://zapodaj.net/7edd4518f185.jpg.html

Heh co najważniejsze, klapka od popielniczki kiedyś odpadła, myślałem, że to złamanie z przemieszczeniem ale jednak nie (wypięła się). Problem z w tym, że zginał mi ten element srebrny (pasek). Poradziłem sobie wkładając tam kawałek skóry ze starego etui po piórze

, Dosłownie nie widać różnicy między schowkiem a popielniczką heheh

**ravers_19** · 20-06-11, 10:22

Kolejny dzień walki z rozebraniem aby nic nie uszkodzić...efekt? żadnych postępów:/ co za idiota to projektował żeby się nie dało na szybko rozebrać tylko trzeba kminić bez przerwy..

**psipsiak** · 20-06-11, 13:44

a jest sens sie z tym pie*&()__ ????? od 30 zeta na allegro http://allegro.pl/popielniczka-przed...662195114.html mialem ten problem znajomy rozmontowal i zarowka sama bodajze 10 zeta kupilem za 50 zeta na allegro i banfla

**ravers_19** · 20-06-11, 17:56

Tam jest dioda, jeśli już. Po drugie jestem elektronikiem z zawodu, i nie problem mi coś takiego zmienić czy też przerobić. Problem w mojej zapalniczce jest taki, że luty nie wytrzymały przy jednej diodzie. Dodam, że są one połączone szeregowo (czyli żadna nie pali). Popielniczkę mam w ******stym stanie i nie będę płacić za nową 30-50 zeta, która i tak będzie bardziej zniszczona niż ta którą mam. Poza tym przed chwilką z tym sobie poradziłem bez rozbierania popielniczki. Wszystko chodzi jak należy. Jednak mimo tego jeśli się komuś coś rozsypie w środku to i tak nie pomogę...heh