Pokazane rezultaty 1 do 2 z 2

Temat: uszkodzenie auta na dziurach w lodzie, droga powiatowa

  1. #1
    pajak381's Avatar
    Data dołączenia
    Apr 2010
    Płeć
    mężczyzna
    Miasto
    Włocławek/...
    Auto
    AUDI
    Model
    A3 8L 3d
    Silnik
    1.8 AGN
    Pomógł
    3 razy
    Podziękował
    3 razy

    Domyślny uszkodzenie auta na dziurach w lodzie, droga powiatowa

    Witam
    postanowiłem opisać swój przypadek od początku do końca bo ubezpieczalnie to k... i h... i trzeba z nimi walczyć o swoje, może kilka osób skorzysta z mojej wypowiedzi lub ktoś nabierze odwagi żeby wystąpić o odszkodowanie
    jeżeli trochę pomogłem to kliknijcie "pomógł"
    zaczęło się w nocy 15 stycznia około 2 wracałem od ****czki drogą powiatową ogólnie ze wsi A do wsi B, droga pokryta około 15 cm ujeżdżonym śniegiem, lodem i itp w tej pokrywie śnieżno lodowej wyrwy dziury (ale nie w asfalcie) o tak to wyglądało:


    Uploaded with ImageShack.us
    temperatura około 0*, teren zabudowany ograniczenie 50KM/H , samochód audi a3 8L zawias na minusie eilbaha
    no i stało się uderzenie spodem pojazdu mocne ale nie wiedziałem że coś się stało. Dojechałem do domu na parking. Rano odpalam cofam na parkingu a tam plama czarnego oleju, gaszę silnik patrzę a tu z misy się sączy olej (dziwne że kontrolka oleju się nie zapaliła)
    Od uderzenia do ujawnienia szkody już 12h przy temperaturze w dzień +4* droga się rozpuszczała a więc pierwsza czynność to aparat i foty miejsca gdzie uderzyłem, druga czynność udałem się na komendę policji- Pan z RD spisał notatkę i żadnej policji nie było na miejscu bo PO CO??!!!
    Kolejny krok to ustalenie zarządcy drogi tu był Powiatowy Zarząd Dróg a więc zadzwoniłem i wytłumaczyłem o co kaman, kobitka dała namiary na ubezpieczyciela.
    Następnie pisemko zatytułowane
    roszczenie odszkodowawcze
    z opisem sytuacji i żądaniem zwrotów kosztów naprawy. Pismo do ubezpieczyciela i PZD poleconym listem.
    Następnie czekałem 10 dni na rzeczoznawcę który obejrzał starą misę i porobił zdjęcia- nowej misie na aucie też robił foty i nic więcej go nie interesowało.
    Dodam że od wymiany oleju zrobiłem 800 (osiemset) kilometrów a więc za olej i filtr też pisałem zeby oddali
    Następnie długie czekanie po 30 dniach telefony do ubezpieczyciela i w końcu po 60dniach od zgłoszenia im szkody odpowiedź od ubezpieczalni że nie poczuwają się do odpowiedzialności za powstałą szkodę na ich drodze bo:
    droga zalicza się do 5 kategorii dróg powiatowych zimowego standardu utrzymania dróg a co za tym idzie mogą na niej w okresie zimowym występować zaspy śnieżne, lód i tzw nabój lodowy- czyli ujeżdżony śnieg i lód,
    oraz zgodnie z przepisami powinienem dostosować prędkość do warunków panujących na drodze oraz w szczególności do stanu nawierzchni drogi i widoczności.
    A więc się wku... zdenerwowałem
    dali 30 dni na odwołanie i to zrobiłem!! trochę wstępu a dalej coś takiego napisałem:

    "Zgodnie z Zarządzeniem nr 46 Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej z dn. 25.10.1994r na drodze zakwalifikowanej do V standardu zimowego utrzymania dróg tj. na drodze z miejscowości A-B, może występować nabój śnieżny ale tylko jako odstępstwo od normy- standardu bezpośrednio po ustaniu opadów śniegu.
    W dniu powstania mojej szkody jak i 10 dni przed jej powstaniem w miejscowości A nie występowały obfite opady śniegu które mogły by przyczynić się do powstania takiego naboju, grubej warstwy lodu a mimo tak długiego okresu bez opadów śniegu zarządca drogi nie poczynił żadnych przedsięwzięć aby doprowadzić drogę do stanu normalnej użyteczności.
    Droga ta była pokryta około 10-15 cm warstwą lodu w której to występowały liczne wyrwy do samego asfaltu co tworzyło dziury w pokrywie lodowej o głębokości 15 cm. Uważam że stan drogi A-B dn. .2011 nie kwalifikuje się do odstępstwa o którym mówi Zarządzenie nr 46 MTiGM Zn 25.10.1994 w sprawie zimowego standardu utrzymania dróg a jest to wielodniowe zaniedbanie zarządcy drogi.
    Zgodnie z Ustawą z dn. 21.03.1985r O Drogach Publicznych art. 20 pkt 14 „Do zarządcy drogi należy w szczególności wprowadzenie ograniczeń bądź zamykanie dróg i obiektów mostowych dla ruchu oraz wyznaczenie objazdów gdy występuje bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa osób lub mienia”
    Droga w takim stanie jak dnia którego powstała moja szkoda stwarzała realna zagrożenia dla bezpieczeństwa osób i pojazdów poruszających się po niej. Wyry o głębokości 15 cm mogły doprowadzić nawet do urwania się koła w moim pojeździe czego skutki był by o wiele dotkliwsze dla mnie jak i pojazdu oraz pieszych niż tylko uszkodzenie misy olejowej. Skoro normalnym cywilnym pojazdem jakim jest Audi A3 nie można przejechać drogą bez uszkodzenia pojazdu to zarządca drogi powinien ustawić znaki informujące o stanie nawierzchni oraz występujących niebezpieczeństwach jaki i wprowadzić ograniczenia prędkości lub nawet zamknąć drogę do czasu doprowadzenia jej do stanu użyteczności przez cywilne pojazdy.
    Zgodnie z art. 19.1 Kodeksu Drogowego poruszałem się z prędkością z którą panowałem nad pojazdem i dostosowałem ją do warunków panujących na drodze. W miejscowości A wjeżdżając od miejscowości B nie występuje ograniczenie prędkości a więc dopuszczalna prędkość w terenie zabudowanym to 50 km/h a ja poruszałem się znacznie wolniej tj 20 km/h.
    W związku z powyższym uważam moje roszczenie jako zasadne i proszę o pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku.
    "

    kolejne czekanie 30 dni aż się znowu wkur... zdenerwowałem i zadzwoniłem do ubezpieczalni, połączyli mnie z gościem który prowadzi postępowanie i stwierdził że sprawa jest u kierownika i oddzwonią do mnie za 1h- oczywiście nie oddzwonili ale po 3 kolejnych dniach wpłynęła kasa za misę i olej łącznie około 500zł a więc wydębiłem kasę od ubezpieczyciela z czego jestem zadowolony że dopiąłem swego- już nie chodziło o kasę ale o to że się przyznali do zaniedbań!!
    trzeba walczyć o swoje mnie kosztowało to tylko trochę złotówek za telefon i 3 listy polecone nie licząc naprawy, a więc nie odpuszczajcie
    p.s. jeżeli będzie ktoś chciał żeby coś jeszcze wyjaśnić to chętnie pomogę
    Ostatnio edytowany przez pajak381 - 17-06-11 o 22:39

  2. The Following 2 Users Say Thank You to pajak381 For This Useful Post:

    jorguson (19-06-11),Terrez (18-06-11)

  3. #2
    Terrez's Avatar
    Data dołączenia
    Jun 2010
    Płeć
    mężczyzna
    Miasto
    Zielona Góra
    Auto
    Audi A6
    Model
    Inny
    Silnik
    inny
    Pomógł
    30 razy
    Podziękował
    16 razy

    Domyślny

    Przerabiam podobną sytuację, tylko że ze studzienką którą regularnie wywala woda. uszkodzona maglownica, opona alus.

Thread Information

Users Browsing this Thread

There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)

Zasady postowania

  • You may not post new threads
  • You may not post replies
  • You may not post attachments
  • You may not edit your posts
  •