Oryginalnie napisane przez
Deniuu
Ojciec jeździł Audi 80 bezwypadkową,kupioną w niemczech niemalże z salonu,od dziadka swojego szefa,który w deszcz nie wyjeżdżał,auto przy zakupie miało 2 lata i znikomy przebieg,od tego czasu minęło 20 lat i cały czas auto służyło na dojazdy do niemiec i zjazdy(raz w miesiącu),początek miesiąca 650km i koniec miesiąca 650km,przez cały miesiąc stało wychuchane w pieknym stanie(po polsce poruszał się innym autem).Sam autem jeździłem i byłem zdumiony jego stanem.
Podczas ostatniego wyjazdu jakiś idiota z prędkości 80km/h bez hamowania wpakował mu sie w tyłek,auto do kasacji,rzeczoznawca dopiero przyjdzie.
Bez wątpienia orzecze szkode całkowitą,słyszałem,że można się z tym nie zgodzić,a jak już by sie zgodził to jak to wygląda z wypłatą,2000zł i dziękuję i po sprawie,za auto w niemalże kolekcjonerskim stanie(2 dni temu włożone 800zł)?