chyba kolega slabo przeczytał...Oryginalnie napisane przez filipek8
pisałem ze w naszych autach nie mam nic przeciwko jesli ktoś z głową zagazuje....
ale w autach za 100, 200 czy nawet 300tys pln to gazowanie istne sknerstwo albo nie wiem co...stać na taką fure a na wache nie stać?śmiech
i o to mi chodziło a kolega sie nie potrzebnie unosi...
pzdr