[8P] Wymiana łożyska / piasty

[kuebk]

Problem dotyczy lozysk z przodu, jade prosto szumi (czasami nawet wibruje), skrecam w prawo jest duzo lepiej, skrecam w lewo jest duzo gorzej. Dzwiek ewidentnie dobiega z lewej strony, ale podnoszac auto i krecac kolami nie zauwazylem jakis znacznych luzow pomiedzy oboma stronami. Planuje zaatakowac lewy przod - dobry kierunek?

[sebol78]

chyba tak
od czegoś trzeba zacząć

[kuebk]

To jeszcze pytanie techniczne, jakis czas temu jak robilem przy zawieszeniu chcialem wyciagnac cala kolumne mcpersona i przy wyciaganiu pojawil sie problem poniewaz nie moglem wyciagnac polosi z piasty/lozyska - zakladam ze teraz tez bede mial z tym problem. Wtedy wykrecilem srube o pare obrotow i walilem mlotkiem ale polos za bardzo nie chciala wyjsc z piasty - walilem za slabo czy jest moze jakis bardziej odpowiedni sposob na wyciagniecie polosi z piasty?

[acinr_PL]

Miałem to samo gdy musiałem zwalać półoś bo miałem nieszczelność przy przegubie w skrzyni.
Pukałem młotem i nic to nie dało więc zostawiłem poluzowaną śrubę od półosi i jeździłem tak z 3 dni półośka sama szybko puściła na wieloklinie i można było ją spokojnie wyjąć

[TOMA1]

U mnie też półoś nie chciała wyjść ale ja wykręciłem całkiem śrubę i uderzałem przez taki pobijak aluminiowym,ogólnie trzeba parę razy dobrze przyłożyć młotkiem i musi wyskoczyć

[komono]

Zgadza się. Trzeba dobrze uderzyć i powinno puścić. Ewentualnie są specjalne ściągacze

[kuebk]

U mnie też półoś nie chciała wyjść ale ja wykręciłem całkiem śrubę i uderzałem przez taki pobijak aluminiowym,ogólnie trzeba parę razy dobrze przyłożyć młotkiem i musi wyskoczyć

Widzialem wlasnie podobny patent tyle ze goscie wkladali nasadke owinieta w szmate do srodka lozyska i dopiero po niej walili mlotkiem.

Patrzac po filmikach to ludzie robia tak ze skrecaja kola (u mnie lewe lozysko czyli skret w prawo) i dopiero wtedy wyciagaja polos z lozyska. Zastanawiam sie czy jak bede walil mlotkiem to wlasnie w takiej pozycji, czyli na skreconych kolach czy raczej zostawic kola na wprost i walic?

[TOMA1]

Ja uderzałem na wyprostowanych kołach ale koło miałem ściągnięte i wczesniej wybiłem końcówkę drążka kierowniczego , przy wymianie poduszek i łozyska mchpersona cieżko było jeszcze zbić zwrotnice z amortyzatora

[kuebk]

Myslalem zeby to zrobic mniej wiecej tak:


Raczej nie wydaje mi sie zeby do tej roboty konieczne bylo sciaganie wybicie drazka.

[kuebk]

Jakos sie udalo, u mnie strasznie ciezko szlo. Zeby przegub/polos jakkolwiek chciala sie ruszyc w lozysku konieczne bylo uzycie mlotka 5kg i pretow stalowych/rurek, sumarycznie z poczatkowymi probami narzedziami mniejszego kalibru wybicie zajelo okolo godziny.

Sam demontaz lozyska nie byl zbyt problematyczny, zrobilem jeden blad - dolne sruby wystaja troche poza zwrotnice, nie wpadlem na pomysl zeby gwint oczyscic szcztoka druciana i skonczylo sie na tym ze jedna sruba zablokowala sie pod koniec, gwint sie zerwal w lbie sruby no i konieczne bylo ciecie katowka.

Ponowne zamontowanie przeguby w lozysku tez nie bylo zbyt proste, troche weszlo i nie za bardzo bylo jak to dopychac do siebie. W koncu sie jakos udalo dopchac tak ze dalo sie wkrecic srube i dociagnac sruba - wtedy juz poszlo z gorki.

Z pomocnikiem zeszlo okolo 6 godzin.