Witam,
Problem polega na tym iż autko podczas pracy zaczęło wydawać dziwny dźwięk, coś jakby takie "wooo" takie lekkie wycie w rytm pracy silnika, nie za głośno ale stanowczo słyszalne. Dźwięk występuje tak do około 1400 obr/min być może później zagłusza go już silnik. Najbardziej słyszalny jest na biegu jałowym. Przy opuszczaniu szyb, włączaniu świateł itp. ten dźwięk na czas obciążenia elektryki troszkę zmienia tonację.
A teraz do sedna, po zdjęciu paska wielorowkowego dźwięk ustępuję. Mechanik posłuchał po dotykał, stwierdził że to łożyska w alternatorze i zaproponował naprawę alternatora za 250+części (łożyska i ew. szczotki) w sumie ok 450-500 zł. Proszę mi podpowiedzieć czy to w miarę przystępna cena???
Kolejna sprawa która mnie zastanawia to fakt iż to może rolki paska wielorowkowego wydają ten dzwięk a mechanik mnie naciąga i okaże się że naprawa alternatora będzie zbędna. Pasek po zdemontowaniu nadawał się tylko do wymiany i tak tez zostało zrobione, nie wiem czy dodatkowo nie wymienic tak czy inaczej rolek od tego paska. Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo że to właśnie alternator a nie same rolki.
Będę wdzięczny za każdą poradę. Zależy mi na czasie bo na jutro mam umówionego mechanika. Z góry dzięki!!!