Problem ze szkadą w Liberty...

[darko1988]

Witam mam taki problem najechala mnie kobieta mam caly bok do naprawy i do tego zawieszenie z przodu pokrzywione... zaraz wrzucę wycene ktora mi wysłali powiem tak ogolnie jest szkoda calkowita na 10 800 a chc mi wyplacic 3500 zl i sprzedac samochod za 4200zł a ja nie chce sie go pozbywac. nie wiem jak to jest ale nie powinno byc tak ze przy szkodzie calkowitej wypłacane jest 80% jego wartości plus samochod ???

oto wycena:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...69ddd8c29.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...1ca68dad7.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...1865ad296.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...09e0a4ba4.html

prosze o rady i opinie jutro postaram sie wrzucić zdjecia uszodzen.. z gory dzieki

[domel79]

odwolywac sie wyplaca wiecej i potem jeszcze raz sie odwolac az bedziesz zadowolony
poczytaj watki na forum odnosnie odszkodowan

[xlt]

Wycena moim zdaniem jak najbardziej ok. Oddanie auta to tylko Twoja wola. Jak sobie zostawisz to dostaniesz 3.5 tyś. Z wyceny wychodzi, że auto miało przygody wcześniej (ślady korozji). Chłop nie mierzył miernikiem auta, bo nie zamieścił wartości dla poszczególnych elementów. Może i dobrze... Możesz się odwołać, ale nie dorzucą Ci wiele, o ile w ogóle coś dorzucą. Potem tylko sąd, Twój rzeczoznawca (który wyceniu podobnie), itd. Gra nie warta świeczki, za stare auto jak dla mnie. Za 3.5 tysia spokojnie ogarniesz cały bok. Przykladowy wariant:

- zawiecha przód 250 zł komplet (macperson kompletny ze zwrotnica i wahacz)
- blotnik 100 zl
- drzwi kompletne 200 zl
- cwiara tyl 200 zl
- zderzaki nowe 600
- malowanie 4 elementow 1200 zl

Pokaż zdjęcia fury.

[Arek11]

Nie musisz sie go pozbywac przy szkodzie całkowitej , to jest tak zwana sprzedaz pozostalosci ktore zostaly nie uszkodzone, i nie jest tak ze wyplacane jest 80 % wartosci szkody , szkoda calkowita jest wyliczna w natstepujacy sposób wartos pojazdu na dzien powstania szkody minus to co zostalo uszkodzone = wartosc to co nie zostalo uszkodzone , zgodnie z ustawa masz prawo do naprawiania pojazdu do 100 % wartosci pojazdu musisz tylko dac kosztorys do akceptacji , druga sprawa firmy ubezpieczeniowe czesto stwierdzaja szkode calkowita przy zalozymy nie uszkodzeniu 100 % tylko np wartosc pojazdu 10.000 naprawa wedlug kosztorysu 80 % wartosci pojazdu i niby to jest całka

[Terrez]

Naprawa do wartości samochodu niekoniecznie działa. Obecnie założyłem sprawę w sądzie TUW, bo wycenili mi samochód na 9600 i szybko wstawili całkę, po czym wypłacili 5600. Wysłałem im kosztorys na 8400 to kazali mi się wypchać, bo się nie opłaca, mimo że nie przekroczyło wartości samochodu sprzed szkody. Każdy ubezpieczyciel robi co chce. Musisz uzbroić się w cierpliwość, ja kolizję miałem w czerwcu 2011 a końca sprawy jeszcze nie widać.

[Arek11]

Jest jedna rada na opornych Rzecznik Praw Ubezpieczonych ,jezeli jest to firma "krzak " to juz w ogole - nie powinni nic mowic mozesz naprawiac do 100 reguluje to kodeks cywilny oraz ustawa - jezeli chcesz moge podac ci pomocne artykuły prawne ,,,ale naprawde warto zwrocic sie w takich przypadkach tez do Rzecznika odrazu zaczynaja inaczej mowic Co prawda zgadzam sie z Terezem ale jak jest jak piszesz to sprawa wygrana , pozd

[Terrez]

Zapomniałem dodać, że należał mi się samochód zastępczy, więc wysłałem im fakturę za niego na 3,5k, jeździłem nim do momentu wypłacenia odszkodowania, czyli 2 tygodnie. Zapłacili mi za niego 2,2k a resztę kazali dopłacić z własnej kieszeni. Kpina. Dlatego poszedłem do sądu.

[Arek11]

z zastepczym jest tak ze nalezy sie za okres technologicznej naprawy czyli tyle ile pojazd jest naprawiany -nie tyle ile stoi w warsztacie , wlylicza w oparciu o kalkulacje na podstawie czynnosci i roboczogodzin , nie uwzglednia sie czekania na czesci itp. bierze sie pod uwage rowniez date zgloszenia szkody oraz wykonanie pierwszych ogledzin pojazdu. Wiem ze głupie ale tak jest...

[Terrez]

Z tym że ja naprawiałem później, więc technologiczny czas naprawy nie ma tutaj znaczenia. Należy ci się pojazd zastępczy już w dniu kolizji, jeśli samochód nie nadaje się do dalszej jazdy. Możesz nim jeździć do momentu wypłacenia odszkodowania. Czekałem na odszkodowanie 2 tygodnie, więc jeździłem.

[Arek11]

Daj znac jak bedziesz miał wyrok sądu ....