Witam wszystkich.
W lipcu w 2010 kupiłem samochód sprzedający przekazał mi wszystkie dokumenty dotyczące samochodu oraz ubezpieczenie oc tylko że był to sam kartonik do kontroli drogowej a nie cała polisa. Wszystko było by ok gdyby nie fakt że dwa dni temu przyszedł list z Kruka iż zalegam z zapłatami w ubezpieczalni. Dzwoniąc dowiedziałem się że II rata ubezpieczenia nie została opłacona i to na mnie spoczywa obowiązek opłacenia tej raty wraz z odsetkami ponad 100zł... I tu chciałbym się zapytać na kartoniku który otrzymałem od sprzedającego ubezpieczenie widniało do 2011 do kwietnia o ile pamiętam więc czemu nie otrzymałem żadnego powiadomienia o zaległościach że pierwsza rata się skończyła we wrzesniu/paźdizerniku 2010 i muszę opłacić drugą ratę tylko poczekali i oddaja sprawę do wierzyciela gdzie mam jeszcze płacić za odsetki.
Potem samochód sprzedałem w marcu zanim wygasło te ubezpieczenie więc wg ich toku myślenia to powinno przejść na kolejnego właściciela skoro już tak sobie wymyślają... Czekam na wasze porady bo nie wiem czy mam walczyć o swoje i czy jest w ogóle sens czy odpuścić bo nie da się z nimi nic zdziałać.