Ja osobiście fajkę z 2 i 3 świeczki podważyłem se śrubokrętem z zaizolowanym końcem aby przez przypadek niczego nie zeskrobać z silnika a drugą ręką złapałem za górę fajki i tak powychodziły, co do kolektora jest to banalna sprawa, ściągasz cały dolot do przepustnicy włącznie, potem za kolektorem ssącym od strony kabiny 1 bliżej przepustnicy, 2 drugiej stronie bodajżę imbus, potem aby górną część zdemontować musisz bardzo bardzo ostrożnie ale to bardzo, odchylić zaczepy z przodu po bokach, mają one jeszcze takie szpikulce blokujące