witka
sprawa wyglada tak: w aucie zamontowany byl blaupunkt concert (oczywicie uszkodzony potencjometr, poza tym kaseciak wiec zupelnie odpada), zakupilem alpine (cd-mp3 w cenie ok 600zł wiec sprzet sredniej jakosci) w autoryzowanym serwisie, kolesie jak zaczeli to montowac (2h) wygladali jakby robili to pierwszy raz w zyciu, efekt jest taki, ze podczas zmiany utworu na plycie, badz zmiany stacji, wlaczaniu i wylaczaniu odbiornika, z sooba wydobywa sie dosc glosny trzask (jest bardzo uciazliwy i prawie rani bebenki), glowny monter orzekl, ze tak musi byc... po sprzeczce doszedl jednak do wniosku ze mozna to zrobic, ale koles ktory sie na tym zna ma wlasnie wolne i zebym zadzownil za kilka dni; no i tak dzwonie, jezdze i tego pajaca wciaz nie ma.... (serwis alpine'a w kielcach na ul. okrzei - scyzoryki na pewno znaja - banda nierobow i pseudofachowcow). Czy ktos z forumowiczow zna moze przyczyne tego trzasku, badz przynajmniej jakis warsztat w kielcach gdzie prawidlowo to podlacza? (soob bose + 8 glosnikow)