Tak wiec w pazdzierniku kupilem a3 1.6 AVU 2001r i odrazu zaczolem od wymieniania rozrzadu ,oleju ,pompy wody itd..Gdy wymienili pompe wody wodac niby odrazu zaczela sie "gotowac" wyskakiwalo na desce ze woda sie gotuje ale weze nie byly twarde i nawet jak korek od plyny odkrecilem to nie wywalalo plynu...Podejrzewali ze podczas wymiany popmy jak nalewali ciecz to im sie zrobil pecherz powietrza i znow spuscili i od nowa nalali i nadal to samo.Wymienili nowy termostat znow nowa pompe wody i czujnik od tem.wody....I doszli do wniosku ze to nie wina termostatu ani niczego tylko wina zegarow...Tak wiec pojechalem do elektryka wymienil jakis procesor w zegarach czy cos i mialo byc dobrze po wymianie tego z 1,5 tygodnia bylo dobrze i teraz do tego ze niedojsc ze po przejechaniu 2 h odrazu woda niby sie gotuje ale nie zawsze to jescze jak odpalasz zimy samochod to obratu ida na 1tys spadaja do 0 i znow na 1 tys a samochod nie gasnie....Zdarzylo sie tak tez ze np jadac 80km/h i majac tam te 2tys obrotow nagle wskazowki spadaly do zera i przygasal ten wyswietlacz od temp na zewnatrz bo mam 1/2 fis...
I pojechalem zareklamowalem ten procesor on wymienil i nadal to samo pojechalem do innego "szpeca" on powiedzial ze 1 raz slyszy takie cos zeby ten procesor wymieniac i powiedzial ze jak wyskakuje blad ze woda sie gotuje a tak naprawde sie nie gotuje i do tego wentylator sie zalancza to nie jest wina zegarow...Tak wiec jestem tutaj nowy ale postaram sie tutaj udzielac i brac udzial w spotach..Moze ktos mial taki problem albo wie jak gos rozwiazac to prosze o jakies porady a moze ktos by umial to naprawic odplatnie??