Witajcie,
Za sugestią Sensa, postanowiłem zrobić posta dokumentującego montaż audio w mojej A3 (niestety bez subwoofera, ponieważ został zamontowany parę miesięcy potem, a także bez pilota na kierownicę, chociaż to nic trudnego). W tym miejscu podziękowania dla mojego przyjaciela Indy'ego, bez którego montaż by się nie odbył. Nie szukajcie go na forum, jeździ ******ście nagłośnioną Toyotą Celicą, jest człowiekiem bardzo skromnym, więc jego twarz pozwoliłem sobie na zdjęciach utajnić.
A więc, może najpierw powiem co zostało zamontowane:
Głośniki przód: dwudrożny system Hertz ESK 130 -
Głośniki tył: trójdrożne współosiowe JBL GTO 6537
Jednostka centralna: Pioneer DEH-P88RS -
Kable do głośników przednich: Nakamichi Silver, do tyłu: Catharsis
Maty wygłuszające: APP "miękkie"
A tu całość -
No to zaczynamy, jak zdjąć boczek nie będę się powtarzał, po jego zdjęciu widok był taki:
Czyli nic specjalnego, aby przygotować powierzchnię na układanie mat umyłem dokładnie blachę gorącą wodą z mydłem, potem wysuszyłem opalarką:
Maty najpierw podgrzewałem na podłodze opalarką, potem przyklejałem, a potem dogrzewałem już przyklejone na drzwiach, żeby je lepiej spasować:
Po uchyleniu pianki na boczkach, niespodzianka, siedzą tam już jakieś stare JBLe, niby fajne, ale i tak powiedziałem im papa, fajne było to, że były tez adaptery na śruby (z Audi'kowych 3 na 4):
Przykręcenie głośników to żadna filozofia jak są już zamontowane adaptery / przejściówki. Zwrotnice zostały przypięte + przyklejone do samej tapicerki. Warto wyciąć piankę w obrębie głośnika, tak, żeby mógł lepiej wprawiać powietrze w drgania za sobą:
Niegłupim pomysłem jest także przyklejenie (np. klejem na gorąco) grilli głośników do samego boczka (naturalnie od wewnątrz), unikniemy w ten sposób denerwujących drgań w tym miejscu.
Analogicznie druga strona:
Pora rozkręcić kokpit, z obu stron
Wszystko to śruby + zatrzaski i jest to naprawdę idiotoodporne (po tym jak Indy rozebrał to pierwszy raz i obejrzałem, że rzeczywiście tak jest, bo wcześniej to była dla mnie czarna magia hehehe). Dobrze jest oczywiście zdjąć też schowek, łatwiej manewrować kablami, no i teraz masakra w pełnej okazałości:
Kable puszczone progami, co nie jest jakimś nowatorskim wyjściem, żeby to zdjąć to z tego co pamiętam trzeba odkręcić jedną śrubę koło pedałów, a potem to same zatrzaski:
Prawdziwą gehenną jest demontaż i montaż tylnych boczków, w 100% są mocowane na zatrzaski, najlepiej zacząć od tych bliżej foteli przednich, bardzo ostrożnie operować śrubokrętem. Jakby się jednak nie starać zawsze kilka zatrzasków odklei się od boczka i/lub samochodu, więc dobrze jest zaopatrzyć się w jakiś klej, np. Poxipol:
Na zdjęciu widać ślady klejenia jednego z zatrzasków. Montaż głośników to prosta sprawa, najpierw trzema śrubami adapter do boczka, potem czterema głośnik do adaptera, gotowe:
Wygłuszanie blachy identyczną procedurą jak drzwi z przodu:
Przy montażu trzeba bardzo uważać na wszystkie zatrzaski, najlepiej jest zdemontować siedzisko kanapy (wyjąć - zero śrub), i dla wygody zdjąć oparcia (jedna śruba w okolicach środka oparcia). Śrubokrętem trzeba wciskać delikatnie boczek pod materiałową uszczelkę pod szybą.
Ja byłem w trochę bardziej komfortowej sytuacji, bo był już zamontowany adapter z szerokiego radia Audi do zwykłego 1DIN, ale pomimo tego, trzeba było go nieco przeszlifować, żeby wszystko ładnie się zmieściło, to samo z ramką:
Lutowanko:
Trzeba się nieźle namęczyć, żeby pomieścić za radiem sporą ilość kabli (w moim przypadku: wiązka kabli ISO, chinche + remote do sub'a i kabel do zmieniarki), ale da się to zrobić
Gra cudownie, teraz tylko zmienić aktywną tubę Tonsila na jakiegoś małego kickera z osobnym wzmacniaczem i będzie już całkiem wypas.
Mam nadzieję, że komukolwiek przyda się ta fotorelacja, chętnie odpowiem na pytania - jeśli tylko będę znał odpowiedź