Witam Panowie. Łożyska w moim alternatorze wyraźnie zaczynają hałasować. Postanowiłem je wymienić. Na jednej ze stacji obsługi wyceniono mi wyjecie i włożenie altka na ok 150 plus ok 200zł dla elektromechanika za części i naprawe samego altka. Czy to nie przesada? Jest to jedna ze stacji w Bydgoszczy. Ile powinna według Was kosztowac wymiana łozysk w altku. Silnik to 1.6 benz. Dostęp do alkta niezbyt trudny.
Mam jeszczer kilka pytań o eksploatacje samochodu
-po pierwsze, co ile km powinienem wymienić olej, mam wlanego elfa 10w40 , przez 11 tys dolałem mu ok 1 litr.
- co ile km sa przewidziane w tym modelu wymiany paska alternatora, filtra paliwa i powietrza?
Mam jeszcze jeden drobny problem, z lambdą, przepustnica lub przepływką. Problem polega na tym ze po odpaleniu przez jakis czas silnik faluje pomiedzy 700 a 800 obr, i ma wyraźne zamulenie przy dodawaniu gazu w przedziale ok 1000-2000 obr, jest to szczególnie uciążliwe przy ruszaniu pod górkę. Wiem że sporo o tym było na forum, ale każdy ma nieco inne objawy, a nikt dokładnie takie jak moje. Spalanie benz w normie czyli , ostatnio poniżej 8 litrów/100km na 200km trasy plus 200km miasta.
Zanim poniosę koszty podpiecia pod vaga chciałbym spróbować zrobić z tym coś samemu. Czy jeśli winna jest przepływka, to czy po odpięciu kabla objawy ustąpią? Wtedy bym wyczyścił ją zasodzielnie .... Z góry dziekuję za zainteresowanie moim tematem