Witam,
w piątek wieczorem ( pod bramą wjazdową na posesję ) miałem próbę kradzieży mojej A3
Wyłamany zamek w tylnej klapie, zniszczona stacyjka ale na szczęście sąsiad ich spłoszył i uciekli bez auta.
Policjanci pooglądali auto, spisali notatkę i tyle. Powiedzieli że będą częściej patrolowali moją dzielnicę bo mogą jeszcze złodzieje wrócić.
Z auta nic nie zginęło tylko te zniszczone zamki i stacyjka.......
Ale widać że nasze A3 cieszą się dużą popularnością wśród amatorów cudzej własności - szkoda że później są rozbierane i sprzedawane na części.
Policjanci powiedzieli mi że w ostatnim tygodniu skradziono w Siemianowicach kilka samochodów (większość audi,vw )w tym 1 a3 i mało brakowało a moja powiększyła by statystykę.
Miałem sporo szczęścia a najgorszy jest sam fakt że człowiek dmucha, chucha, dba i inwestuje w swój samochodzik a tu w jednej chwili może wszystko stracić
Zastanawiam się nad jakimś zabezpieczeniem może coś polecicie ciekawego jak alarm, odcięcie zapłonu itp. bo niestety jak go ubezpieczałem to właśnie minęło mu 10 lat i nie mogłem wykupić AC