[damanloox]

Panowie i Panie,

Kupilem sobie wlasnie A3 - sliczne z jednym wyjatkiem - drzwi kierowcy zrysowane pazurkami psa. Rys jest sporo ale nie sa glebokie (powiedzialbym nawet ze wiekszosc bardzo plyciutka). Chcialbym sie oczywiscie tej pamiatki pozbyc i tutaj pytanie - czy metoda papier 2500 + polerka sie sprawdzi na sporej powierzchni (postaram sie potem wystawic zdjecie ale generalnie to tak 1/4 drzwi porysowana)? Jesli nie - co z tym zrobic (jako ze mieszkam w Dublinie malowanie nie wchodzi raczej w gre - koszt mnie zabije).
Jakies rady...? Z gory dziekuje...

[blacksline]

Jakies rady...?

żeby dobrze Ci doradzić to przydały by się zdjęcia dobrej rozdzielczości porysowanego elementu

[Maugo]

Jeśli rysy są płytkie przypominają takie jak od paznokci przy klamkach, z częścią powinieneś sobie poradzić bez polerki. Polecam Auto Politurę Sonax do starych zmatowiałych lakierów. Wystarczy nałożyć i wypolerować ręcznie. Od tego bym zaczęła.

[koza21]

Jeśli rysy są płytkie przypominają takie jak od paznokci przy klamkach, z częścią powinieneś sobie poradzić bez polerki. Polecam Auto Politurę Sonax do starych zmatowiałych lakierów. Wystarczy nałożyć i wypolerować ręcznie. Od tego bym zaczęła.

Politura przykrywa rysy, a nie je usuwa. A kolega chce usunąć. Jeżeli rysy są płytkie to może, twardy pad i mocno ścierna pasta.

[morgan]

Tak jak koza pisze - żadne politury, kredki i inne pierdoły. Dobra pasta + dobry pad i miłej zabawy. Czego powinieneś użyć nikt Ci na odległość nie powie. Wszystko zalezy od tego co to za lakier i jak uszkodzony. Jak pasta nie da rady to papierem zawsze można spróbować je wyprowadzić lub chociaż pozałamywać krawędzie żeby się tak nie rzucały w oczy - zalezy jakie rysy i co chcesz osiągnąć. A papierem to możesz i całe auto lecieć jeśli jest taka potrzeba - nie ma ograniczeń co do wielkości elementów
Jaki jest koszt malowania? Jeśli nie masz żadnych materiałów (polerka, pasty, pady itd) to zapewniam Cię, że malowanie wyjdzie taniej. Rozumiem, że chcesz to zlecić komuś? Wtedy ok, wyjdzie taniej niż malowanie na pewno - o ile zlecisz komuś kumatemu
A tak na marginesie to nie chcę być uszczypliwy, ani komuś dokopać ale nigdy nie mogę zrozumieć jednej rzeczy. Ludzie wyjeżdżają za granicę żeby lepiej zarabiać, kupują porządne fury a potem ich nie stać na ich utrzymanie - jakaś taka dziwna mentalność... To nic osobistego damanloox - wiele osób robi tak jak Ty i po prostu tego nie rozumiem

[damanloox]

Dzieki za rady - coś spróbuje zrobić. Wieczorem wystawie zdjęcie jeszcze.
Co do "zagranicy" - tu nie ma czego rozumieć. To działa w każdej części swiata - można zapłacić komuś i można spróbować zrobić samemu. Na tym forum sporo postów dotyczy "robienia samemu" i zdecydowana większość jest z Polski.
Na utrzymanie auta mnie stać - jak i na sporo rożnych rzeczy. Za granice wyjechałem żeby normalnie żyć (choć w Polsce źle mi nie było i chętnie wrócę - zaraz potem jak kraj i warunki pracy/placy "znormalnieja"). A ze mam świra i lubię "robić sam" - trudno. W Polsce miałem to samo


EDIT: nie zrobie zdjec (na razie) - pojechalem na mycie i chlopaki nadgorliwie pozacierali rysy jakims specyfikiem i wiekszosci rys nie widac wogole (po kilku myciach zejdzie wiec wroce do punktu wyjscia - wtedy podesle zdjecia i zabiore sie za robote)

[blacksline]

Tak jak koza pisze - żadne politury, kredki i inne pierdoły

dla kobiet to i może dobry środek.. ale nie dla nas

[Wiolka]

dla kobiet to i może dobry środek

wypraszam sobie

[blacksline]

wypraszam sobie

przepraszam, nie miałem Ciebie na myśli