Przycinałem nożykiem do tapet.
Ciekaw jestem czy po nocy dużo się usztywni ten plastik tapicerki.
Wg mnie najważniejszą sprawą jest żeby ( z fizyki jeszcze trochę pamiętam,) fale w ośrodku były zgodne w fazie , wg mnie jak będą możliwie blisko siebie, będą się grały zgodnie , nie będzie buczenia, "pykania", tylko zagra ta częstotliwość fali , która ma zagrać ( z piosenki ) , poza tym będą głośniejsze bo będą możliwie zgodne w czasie. Jeśli będzie niesztywno , to każdy element w drzwiach będzie drgał i sam wytwarzał fale. Im mniej będzie drgał tym fale będą słabsze, i nie będą interferować ( nie będą przesunięte w czasie ) z tymi z głośnika. Każda fala to przecież sinusoida .
Każdy sobie wyobrazi taki wykres częstotliwości od czasu . W 1. przypadku przebieg
drgający ośrodek - postrzępiony i słychać tylko wyższe tony , tu załużmy 20Hz i wszystko drga, a poza tym jest ciszej a w drugim będzie taki jak orginalnej piosenki i głośny dźwięk.
Ps. Przepraszam na osi Y to nie "czestotliwość" tylko chyba Amplituda fali , a czestotliwość jest odwrotna do długości fali . Lambda = 1/f . A odległość to najmniejsza odległość pomiędzy dwoma punktami o tej samej fazie drgań (czyli pomiędzy dwoma powtarzającymi się fragmentami fali ).