Kradzież / zniszczenie auta Zgierz, woj. łódźkie

[mariusz11111]

samochód zostawiłeś w warsztacie mechanikowi czy prywatnie na posesji
warsztaty maja ubezpieczenie na okoliczność kradzieży
jeśli tą gorsza opcja to mechanika pociąg do odpowiedzialności, niech buli

[Johnyy]

Mój kolega miał podobny przypadek, zostawił auto do roboty mechanikowi i gościu chciał się przejechać i przyładował w drzewo, skoro nie było śladów włamania to też może być jakiś trop.
Ale nikogo nie oskarżam.
Pozdro

[marta_zgr]

Auto zostawiłam pod jego domem, ponieważ kazał mi zaparkować przed posesją. Bramę miał zamkniętą. Kluczyki wręczyłam mu do ręki przed autem.

Ta sytuacja już mnie wykańcza...bo ja nadal nie dowierzam

[J25]

Uporządkujmy ... Zostawiłaś przed posesją, kluczyki jemu do ręki i za kilka godzin auto znika i znajduje się ileś tam kilometrów dalej w rowie... A kluczyki ON posiada//oddał?? Cosik to dziwne wszystko... Porozmawiać z nim w prostych żołnierskich słowach

[marta_zgr]

Auto Zostawiłam przed posesją, kluczyki jemu do ręki dałam i za kilka godzin auto znika i znajduje się ileś tam kilometrów dalej w rowie... Kluczki miał drugi mechaniki który był w warsztacie. Auto nie miało śladów włamania a stacyjka nienaruszona...

[J25]

A kluczyki sa?

[Audrey]

Właśnie, pytanie zasadnicze- czy są kluczyki?
Tu nie ma się co szczypać, zostawiłeś auto mechanikowi i od tego momentu on bierze za nie odpowiedzialność.

[mariusz11111]

ciekaw jestem co mechanik zeznał na protokół jeśli był przesłuchiwany
udaj sie do KP u siebie w mieście i dowiedz sie kto prowadzi sprawę i będziesz wiedział na czym stoisz
tak czy siak jeśli nawet n/n osoba krótkotrwale użyła auta i brak jest sprawcy czynu to za przedmiotową sprawę odpowiada mechanik któremu zostawiłeś auto
kwestia jest taka czy dogadacie się polubownie czy przez sąd

[marta_zgr]

Kluczyki są , miał je drugi z mechaników.

[J25]

No to ON winny razem z szefem ..
I to ONI powinni teraz zadbac teraz o samochod zastepczy, TOBIE wyplacic pieniazki za naprawe/pozniej ewentualnie sciagnac z ubezpieczenia... Badz TWARDA jak Roman Bratny WALCZ!!! NIC na gebe-wszystko na papier bo to sie moze ciagnac i dwa lata...