Stłuczka

[niutek1202]

Witam, wczoraj miałem nie przyjemne zdarzenie mianowicie, kobieta wjechała mi prosto w **** w moją A3. Chciałbym dowiedzieć się od was ile mniej wiecej moge spodziewać się kasy z ubezpieczenia, nie było policji spisaliśmy oświatczenie z opisem całej sytuacji i w tym momencie auto stoi w domu i czeka na rzeczoznawce.
a3 z 98 roku, 240k przebiegu, 1.9 tdi 110km. Nizej zalanczam foty

http://www.myimg.de/?img=DSC0334962003.jpg
http://www.myimg.de/?img=DSC03348a4b83.jpg

nie mam zdj w bagażniku ale w srodku aż scianki wgieło do środka, na ile moge liczyc plus minus? Proszę o pomoc !

[wojt]

Na moje oko szkoda całkowita. Raczej nie dostaniesz tyle kasy, żeby dobrze zrobić auto. Ale niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni.

[Pawel_yu]

moga Ci calkowita zrobic tak jak napisal wojt

[panus1]

mi też się wydaje że będzie całkowita: zderzak, błotniki z dwóch stron, klapa, lampy pewnie ruszone no i belka i od środka pewnie sporo

[domel79]

tez uważam ze bedzie szkoda całkowita bo koszt naprawy na nowych elementach moze przekroczyc wartosc pojazdu

[aro06]

masz farta całkowita będzie. Nowe części torche kosztują a samochod juz troche stary to i wartość mała. Opisz potem co i jak z rzeczoznawcą.

[Terrez]

masz farta

Farta? Teraz będzie miał przeprawę z ubezpieczycielem, bez względu na to co to za TU. Nic miłego, dostanie grosze i będzie musiał sporo dołożyć żeby kupić sobie takie autko.

[domel79]

jesli bedzie szkoda całkowita to problemu z TU nie będzie
a auto potem możesz sprzedać w tym stanie co jest lub naprawic we własnym zakresie

[aro06]

dokładnie. Jeżeli zaniżą kwotę choć w szkodzie całkowitej tego nie powinno być to może zawsze ciągnąć TU dalej a nie odrazu odpuszczać bo nie warto. Oni właśnie z takich ludzi zarabiają. Zamiast ich ciągnąć za **** i brać samochód z wypożyczalni itp. za straty poniesione moralne i inne pierdoły to ludzie odpuszczają i biorą to co im dają a oni zadowoleni bo zbijają kase. Tak więc najlepiej wybrać szkodę całkowitą z zachowaniem pojazdu kwota będzie odpowiednio pomniejszona naprawić go potem sprzedać i za te pieniądze można śmiało kupić nowszy samochód. Ja nie widzę powodu dla którego miałby dokładać. Jeżeli coś ma w nim cennego zawsze może to wyjąć i wlożyć standardowe. No chyba że to swoje serce itp to wtedy ciężko i trudno się z tym pogodzić. Ja np nie pogardził bym jakby ktoś przypadkiem by wjechał w tyłek zdrowo zeby błotniki się wygieły. Miałbym okazję zmienić na nowszy samochód bo się zabieram za to od 2 lat.

[niutek1202]

zobczymy jaka bedzie sytuacja, w ciagu 2 dni bedzie u mnie rzeczoznawca i zobaczymy co wymysli i powie , pzrd