Witam!
A więc w listopadzie miałem kolizję na drodze. Wyglądało to tak że przed mną zatrzymało się auto bo wybiegł pies na drogę, ja za nim a za mną koleś nie wyhamował i przywalił w tył auta. Po czym wrzucił wsteczny, jedynka i uciekł z miejsca zdarzenia. Udało mi się zapisać numer rejestracyjny, a po wyjściu z auta okazało się że sprawca zostawił na moim zderzaku tablice rejestracyjna. Wiec ja pozytywnie nastawiony, że spoko mam twardy dowód w sprawie. Przyjechała policja spisała wszystko i sprawa poszła w ruch. Po pierwszym miesiącu zaprosili na przesłuchanie, po drugim okazało się że auto jest zarejestrowane na poprzedniego właściciela, a tamten sprzedał samochód i pokazał umowę kupna-sprzedaży. Sprawa poszła do wydziału innej policji. Po 3 miesiacu czekania dostałem w końcu informację że sprawca został ukarany mandatem i otrzymałem na kartce papieru ręcznie zapisany numer polisy i dane właściciela który uszkodził mój samochód oraz zbiegł z miejsca zdarzenia. Miało mi to pozwolić naprawić szkodę, no ale ... Po zadzwonieniu do ubezpieczyciela okazało się że fakt istnieje taki numer polisy i na dane tej konkretnej osoby która we mnie uderzyła, ale ta polisa jest na całkiem inny samochód o innych numerach rejestracyjnych, a numery rejestracyjne auta które we mnie wjechało nie istnieją w bazie. Poszedłem z tym na policję, po dwóch tygodniach odpowiedzieli mi że auto zostało zezłomowane dlatego nie ma go w bazie, a sprawca najwidoczniej podał ubezpieczenie ale na inny samochód :/ Ja przez ten czas ze swoich źródeł dowiedziałem się że auto od 2008 !!! roku nie miało wykupowanego OC !!!! DLA MNIE SZOK !!! Dziś już mnie policja nie przyjmie bo nie ma osoby która prowadzi moją sprawę. Teraz pytanie do was drodzy klubowicze, co ja mam w takim wypadku robić ?? Bo mi już ręce opadają i brakuje sił. Czy ktoś miał podobny przypadek lub posiada stosowną wiedzę na ten temat ? Co mogę egzekwować w takim przypadku od policji ? Do kogo powinienem się zgłosić o kasę ?