Witam jak w temacie podczas zakładania zbiorniczka spryskiwaczy odpiąłem czujnik podciśnienia (chyba tak się nazywa 038 906 051 jest on przykręcany do intercoolera) i przy zakładaniu z powrotem wtyczki urwał mi się jeden pin (sam nie wiem jak to się stało), założyłem wtyczkę, pełna panika, wsiadam do auta ale co dziwne żadnych objawów, auto jak chodziło tak chodzi czy to normalne? Nie wiem teraz czy to wymieniać czy olać.
PS. Dodam jeszcze, że mam odpięty przepływomierz, może dlatego komputer olewa również pomiary z tego czujniczka podciśnienia?
PS2. Korzystając z okazji zastanawiam się nad wymianą tego przepływomierza, ale słyszałem że na LPG szybko wysiadają, więc nie wiem czy się opłaca tym bardziej że auto normalnie chodzi i nie dużo pali (ok. 11L gazu)