Witam
przez tą zime borykam sie z coraz bardziej nasilajacym sie objawem gasniecia auta po przełaczeniu na gaz
ale wiem wiem to są brudne wtryski, niedlugo to zrobie bo jak narazie ogrom wydatkow
do tego rozjechane mapy bo na PB zamula ogromnie miedzy 3-4 tys obrotow
ale 2 dni temu pojawil sie nowy problem ... otoz jak jest mniej gazu w butli to mi obroty nie chca spasc :/ im mniej gazu w butli tym obroty wyzsze... nawet do 2 tys obrotow przy toczeniu do światel... jak sie auto zatrzyma to obroty spadaja do 900.
pomyslicie ze to nie zalezy od ilosci gazu w butli ? tez tak na poaczatku myslalem ... ale jak zalałem do pełna gazu objawy zniknely jak ręką odjął . i tak 2-3 razy zalewanie do pelna pomagało
nie wiem czy to sie wiaze z bardziej rozgrzanym silnikiem czy mniejsza iloscia gazu ale rzeczywiscie obroty sie robia coraz wyzsze ( jak w butli jest mniej niz 1/4 lub 1/3
aha.. obroty tez nie chca spadac na PB.
jakies sugestie ?