Witam,
Z kolegą MiGiem zabraliśmy się za montaż podłokietnika do mojego 8L’99. Postanowiliśmy jednak wykonać to bez zdejmowania tunelu środkowego. Podłokietnik kupiłem razem z łapą, ale bez śrub. Kupiłem więc 2 śruby M8x20 i jedną M8x10 (do tego nakrętki samozaciskowe) i łącznik do tych M8 – niestety był tylko 20mm a z przymiarek wyszło nam, że potrzebny będzie ok.18mm.
Na początek wyjmujemy tylną popielniczkę i odkręcamy dwa torxy.
Następnie z przodu, pod gałką skrzyni biegów wyciągamy zaślepki i odkręcamy kolejne torxy. Dzięki temu nasz tunel staje się bardziej „mobilny” i nie powinien się złamać.
Potem wycięliśmy kawałek plastiku i podnosząc trochę tunel wcisnęliśmy łapę na przymiarkę:
Po przymiarkach dokończyliśmy wycinkę (przyda się solidny ostry nóż)
Przyszła więc kolej na przykręcanie łapy. Małym płaskim kluczem 13 przytrzymywaliśmy nakrętkę samozaciskową a od góry nasadowym przykręcaliśmy śruby (przyda się zdecydowanie giętka przedłużka). Na początek przykręciliśmy łapę od strony pasażera, a na koniec zostawiliśmy sobie stronę kierowcy, która jest o tyle trudna, że ciężko zmieścić jakikolwiek wkrętak. Ale poradziliśmy sobie – jest wystarczająca szpara przy ręcznym.
Po odkręceniu nakrętki, chcieliśmy włożyć łącznik ale okazało się, że jest za długi i trzeba było ciąć – poszedł w ruch brzeszczot (tu MiG stracił kciuk – prawie Po obcięciu było już OK. Wpasowaliśmy łapę i przykręciliśmy od góry krótszą śrubą M8
Później jeszcze raz dokręciliśmy wszystkie śruby – tak dla pewności. Wpasowana łapa wygląda tak:
A przez otwór popiołki mniej więcej tak:
Później pozostaje włożenie samego podłokietnika i przykręcenie śruby ampulowej:
Jeśli wkręci się poprawnie, śruba powinna schować się na tyle, żeby dało się bez problemu zamontować ponownie popielniczkę. Podłokietnik po przykręceniu prezentuje się tak:
A autorzy, zmęczeni, ale zadowoleni tak
Przepraszam, za nienajlepszą jakość zdjęć ale robione były telefonem.
UWAGA! Podany opis i zdjęcia są jedynie materiałem poglądowym i nie ponosimy odpowiedzialności ze ewentualne szkody.