siema,
przydarzylo mi sie nieszczescie bo najechalem na kamien lezacy na drodze, walnal w spod auta i uruchomil 1 airbag w fotelu pasazera, mam ubezpieczenie w axa 400 pln wklad wlasny i 10% udzialu w szkodzie, myslicie ze oplaca sie zglaszac taka szkode? jezeli tak to czy lepiej oddac samochod do naprawy czy robic na wlasna reke? jaka ewentualnie kwote moge uzyskac za szkody ktore powstaly: zerwana mata ochraniajaca silnik, uszkodzone podwozie, skrzywienie kierownicy, wymiana napinacza pasow pasazera, wymiana sensora abs, wlozenie nowego airbaga i zszycie fotela?
i jeszcze jedno pytanie, czy warto sie zglosic do zarzadcy drogi ze cos takiego przydazylo mi sie? mam zdjecia z miejsca sytuacji ale nie wzywalem policji ani innych sluzb a kamien zabralem ze soba
pozdro i dzieki za sugestie