Rozumiem, że koledze Morganowi nie honor przyznać się, że wydaje kupę $$ na metody, które można uzyskać tanim kosztem (jeśli wydawanie kasy bez sensu to pasja, ok niech każdy robi swoje). Do informacji kolegi meguiars ultimate compound to pasta lekko ścierna, a nie wypełniająca tylko zadrapania jak zwykła kredka (od razu widać znawstwo w temacie). Rozumiem, że temat wiązań międzycząsteczkowych też koledze jest obcy w myśl zasady po co mi wiedza skoro mam $$. Widzę, że trafiłem do nieodpowiedniego działu na tym forum, ludzi którzy aby podważyć czyjeś zdanie stosują chwyty niczym nasi znamienici politycy czyli próbę ośmieszenia i bicia piany bez podawania konkretów. Ja podam jeden konkret czy masło, którego wiązania międzycząsteczkowe ulegają takiemu rozluźnieniu, że w temperaturze około 20 stopni zamienia się w stan ciekły jest w stanie zarysować lakier lub cokolwiek z nim zrobić, oceńcie sami. Nikogo nie namawiam do zmiany poglądów ale krytykowanie zdrowego rozsądku w imię pojmowanej przez siebie pasji i próba podważania czyjegoś zdania poprzez prześmiewanie go jest co najmniej nie na miejscu. Zatem żegnam ozięble, ten dział dla mnie nie istnieje od dzisiaj.
A o metodzie podanej przeze mnie możecie sobie wyczytać na innych forach, podają go ludzie, którzy cenią rozsądek ponad bezsensowne wydawanie $$, Kopernikiem nie jestem sam tego nie wymyśliłem.