Wada zatajona przez sprzedającego.

[tomex23]

Witajcie. Mam otóż taki problem. Miesiąc temu kupiłem a3 99r. 1.8t. Wszystko w porządku było gościu (mechanik!) mówił wymieniłem niedawno sprzęgło ble ble. Po przejechaniu około tysiąca kilometrów trach i stoję, auto nie jedzie. Zawiozłem do mechanika, po weekendzie dzwoni o mówi : Masz skrzynię do wymiany i sprzęgło wiadomo. Co się okazało: wałek sprzęgłowy był tak wyj..., tzn. zdarte frezy, że się rozpadło sprzęgło. Po prostu miało luz i bum. Mechanik mówi słuchaj mogę wymienić Ci sprzęgło, ale na chwilę pojeździsz i znowu będzie do roboty. Zapłaciłem 1750 zł. Moje pytanie jest takie: czy są jakieś szanse żeby mi zwrócił chociaż część kosztów? Miał ktoś z Was drodzy forumowicze podobny przypadek? Ten wałek po prostu masakra taki zniszczony, musiał widzieć skoro wymieniał i jest mechanikiem. a w sprzęgle te frezy co są w tarczy nie istniały w ogóle wszystko się rozsypało. Gościu co mi robił z tym autem aż zaniemówił. Niemożliwe że się to stało po miesiącu jazdy. Czekam na Wasze odpowiedzi! Pozdro!

[Patryk14]

Jedyna opcja to jest droga sądowa a i tak szansa, że wyjdzie na Twoją korzyść jest równa hmmmm a raczej bliska zeru. Niestety pewnie na piśmie nie masz tego ani tym bardziej nagrane, że on wymieniał sprzęgło i że Cię o tym poinformował. W sądzie on powie, że nie miał pojęcia o czymś takim i sprawa w tym momencie jest zakończona. On nie wiedział = nie ma wady ukrytej przez sprzedającego. Szczerze mówiąc gra nie warta świeczki ponieważ szansa, że ją wygrasz jest tak jak wcześniej pisałem bliska 0.

[krzysiek97]

Ja też kupiłem autko "zrobione" na kilka dni i żadnych pieniędzy mi już były kolega nie dał. Strata nerwów a przede wszystkim pieniędzy.Do sądu nawet nie ma co z tym iść.

[Pawel_yu]

na standardowej umowie jest napisane ze znasz stan techniczy auta
jesli to samo jest na Twojej to po herbacie

[tomex23]

Na umowie jest napisane, że znam, ale pisze także, że nie ukrywa nic przede mną. To, że wymieniał sprzęgło widać po tym które się rozleciało, bo wyglada na "nowe" to raz, a dwa, że mam 3 świadków którym mowił że wymieniał plus ja. Kurcze trochę lipa ale będe próbował, w niektórych przypadkach polubownie załatwiają sprawę, zobaczymy. Napisałem pismo do niego, oficjalne o tym wszystkim, teraz czekam na odpowiedź od niego.

[domel79]

ja bym to brał jako usterke mechaniczna wynikajacą z uzycia elementu
tobie padła skrzynia innemu padnie silnik

[Warhammer]

Nie jestem pewien ale czy niema sie rękojmy 3 miesiecznej

[Somebody101]

Nie jestem pewien ale czy niema sie rękojmy 3 miesiecznej

Jesli nawet jest, to niczego to nie zmienia. Droga przez sąd a szanse na wygranie nikle.

mam 3 świadków którym mowił że wymieniał plus ja.

Twoi znajomi przed sądem do konca wiarygodnymi swiadkami nie beda, bo logiczne ze beda mowili tak jak sie dogadacie. Nigdzie zreszta na papierze nie masz ze byli przy ogledzinach auta.
Ciezko bedzie ci cos ugrac, duzo prosciej by bylo gdyby sprzedawca byl komis chociaz tez by sie bez sądu nie obylo zapewne.
Raczej pozostaje ci zacisnac zęby i naprawic to z wlasnej kieszeni. Mozesz sie pocieszyc tylko tym, ze takich oszukanych jak ty jest mnostwo i na duzo wieksze pieniadze niz w twoim przypadku

[komono]

Jak nie masz tego na piśmie to niestety dupa blada. Możesz do niego podjechać i przedstawić na spokojnie sytuację.
Mechanik z okolic?:>

[marcinisko]

Gdyby to był komis to jakaś szansa istnieje. Jeśli osoba fizyczna to blado to widzę. Najprostszym i pewnie najmniej stresującym rozwiązaniem to bedzie zakup używanej skrzyni.