Witam, mam problem z moją audi i szukam jakiegoś racjonalnego powodu, bo osobiście mam już dość.
Auto potrafi co i raz szarpnąć gdy obroty są poniżej 2tyś, a w szczególności gdy jade np pod górkę (czyli pod większym obciążeniem).
Wymieniłem ot takie części, by pozbyć się tego dokuczliwego problemu:
Cewkę, przewody zapłonowe, uszczelka pod głowicą, świece, pierścienie, zimering na korbowodzie, panewki, gumki zaworów, uszczelka na głowicy, kompletny rozrząd wraz z pompą wody.
Dodam, że komputer nie podaje żadnego błędu oprócz ABS ( padł czujnik w tylnym lewym) i AIR BAG ( nie mam pojęcia czemu świeci się kontrolka, kasowanie błedu nie pomaga), i sondy lambda. Jednak ten ostatni, po skasowaniu odnawia się po ok. miesiącu. Okoliczni "fachowcy" jak i zakład który montował w moim aucie LPG powiedzieli, że przy zagazowanym silniku błąd sondy lambda to normalna rzecz.
Szukam powodu tego dziwnego zachowania silnika, tym bardziej że do tej pory wydałem kupę kasy, a wciąz nie ma poprawy.
Dodam, że auto rano, po nocy ma problem z odpaleniem, i myślę że jest to powiązane w jakiś sposób z owymi przeskokami. Do tej pory myślalem że jest to wina uszczelki na głowicy, jednak wymiana tego nie poprawiła.
Silnik to 1.6 AEH 101KM, 97' z 234 000 przebiegiem.
Prosze o jakieś racjonalne pomysły bo mi już ręce opadają.
Edit: Zapomiałem dodać, że dzieje się to tylko i wyłącznie na rozgrzanym silniku. Zanim podskoczy chociażby do tych 80st. nie ma żadnych objawów.