Powracający błąd P0340/P000A

[Tyngi]

Witam drodzy forumowicze przechodzę szybko do rzeczy, mianowicie problem z błędem P0340 pojawił się po zerwanym łańcuchy na wałkach rozrządu, niby wszystko jest ustawione idealnie na punkty rozrząd na 100% jeszcze 2-3 dni temu sam osobiście sprawdzałem, samochód po naprawie odpalił na dotyk bez zająknięcia skasowałem błędy i jeździł 1 dzień, moc 200hp w tym czasie była oddana w 100% i nagle co odpalenie nie zawsze ale zapala się check z błędem P0340, a jak nawet się nie zapali to mój interface ma funkcje odczytywania błędów oczekujących i oczywiście jest w nich błąd P0340 moc w tym czasie jest na tyle ograniczona że naprawdę jeździ jak goły stary diesel :/ możliwe jest że jest padnięty czujnik Halla/MRE ? czy co gorsze Fazator ? ew. elektrozawór sterujący fazatorem i napinaczem łańcucha ? proszę o wnikliwe porady ps. rozrząd wykluczamy, pozostaje nam tylko czujnik, fazator i ponowne ustawianie wałków rozrządu między sobą w co wątpię bo samochód chodzi nawet z tym błędem na wolnych bardzo spokojnie i równo a i najważniejsze jak nawet skasuje ten błąd oczekujący to moc wraca i znów czuć 200hp do momentu ponownego uruchomienia silnika i niekiedy po zejściu z wysokich obrotów

[IceMan]

Wszystko w temacie...
http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.php/16724/P0340

[Tyngi]

dzięki kolego ale tyle już sprawdziłem, prawdopodobnie trzeba ustawić od nowa ten fazator ew. chyba jest zepsuty :/ dziś dzwoniłem do serwisu i załamka moja część tz. fazator w razie "W" jak by był uszkodzony to koszt 1950zł szok!

[morgan]

A w momencie gdy problem występuje i auto nie jedzie to zmienia się sposób pracy silnika, jego dźwięk? Jeśli przez fazator rozumiesz wariator faz rozrządu to w sumie i tak byłoby dziwne gdyby przeżył bez zająknięcia zerwanie łańcuszka. Nie ma sił, musiał mocno oberwać po tyłku. Oglądał go ktoś dokładnie przy wymianie łańcuszka? Sprawdzaliście czy ma luzy?

[Tyngi]

morgan powiedz mi jakie właściwości powinien zachować nastawnik tz. być sztywny ? mój jak go wyciągnąłem to miał delikatne luzy prawo lewo tz. nie odkręcałem go od wałka luzy miał na wałku. nie dźwięk się nie zmienia, dziś w nocy zrobiłem około 60 km i raz skasowałem błąd i do samego domu nie powrócił a jechałem różnie i wolno i się zatrzymywałem i 180km/h najczęściej błąd powraca jak silnik schodzi z wysokich obrotów na normalne czyli około 800rpm i wciskasz w podłogę i dupa kasujesz błąd asfalt zawija pod kołami

ps. we wtorek może w środę jestem umówiony z facetem co pracuje w Skodzie jako elektromechanik zobaczymy co powie ciekawego

to zastałem po zdjęciu pokrywy jak mi pękł łańcuch:

[kuebk]

Popraw link do zdjecia.

[morgan]

Jeśli możesz ruszać wariatorem w obie strony to jest on do wymiany. Z resztą z doświadczenia wiem, że jeśli wywala błąd to najczęściej leży już wariator. Jeśli tylko hałasuje i nie pojawia się żaden błąd z tym związany to zwykle kończy się na wymianie łańcuszka i napinacza. Patrząc na zdjęcie (szkoda, że nie da się powiększyć żeby lepiej zobaczyć stan napinacza) to dziwne, że nikt po takiej sieczce wariatora nie zmienił.

Problemy na wysokich obrotach i przy schodzeniu z nich może także powodować kończącą się szklanka popychacza w pompie paliwa. Zaglądał tam ktoś u Ciebie?

[Tyngi]

morgan robiłem wszystko sam ryzykowałem i wariatora nie wymieniałem, szklankę do pompy wtryskowej kupiłem nówkę w serwisie, napinacz i łańcuch zamienniki nówka ok to wiem na czym stoję

[Tyngi]

byłem na kontroli u mechanika, teraz wywala błąd P0016 co tera? :/

[morgan]

byłem na kontroli u mechanika, teraz wywala błąd P0016 co tera? :/

Byłeś u mechanika po czym prosisz o pomoc na forum? Coś nie w tej kolejności powinno być wydaje mi się Co mechanik Ci powiedział?

Ten błąd też dotyczy ustawienia wałków i łańcuszka. Ewidentnie coś sobie z tym skopałeś lub źle poskładałeś. Jedź do kogoś kto ogarnia tfsi w okolicy niech Ci posłucha silnika i podłączy kompa. Na odległość nikt Ci więcej nic nie pomoże niestety...