witam serdecznie.mialem kolizje nie z mojej winy. po ogledzinach czekalem na decyzje i kosztorys naprawy.wyszla kwota 6700tys.decyzje o kwocie odzkodowania dostalem z opoznieniem tzn minelo ponad 30 dni.nie wiadomo dlaczego tak dlugo zwlekali z decyzja.jak do nich dzwonilem to nie potrafili powiedziec dlaczego nie ma jeszcze decyzji,czyli na pewno nie bylo w tym mojej winy.napisalem odwolanie od decyzji Hestii.ceny czesci byly smiesznie niskie,Rbg to 50 zl.po wyslaniu odwolania zaraz dostalem odpowiedz ze kwota odszkodowania jest bezsporna i nie przysluguje odwolanie.czy tak jest w rzeczywistosci??prosze o jakies rady.pozdrawiam