Siemka,
Wyciągnęła mi się szpilka trzymająca napinacz paska rozrządu. Zaowocowało to całkowitym zluźnieniem paska. Przestawiły się wałki co prawdopodobnie spowodowało pogięcie zaworów.
Najpierw kupiłem pasek, napinacz i zrobiłem nową grubszą szpilkę. Silnik nie wchodzi powyżej 2500 obr przy czym zaczyna stukać, nie ma kompresji.
I teraz mam pytanie, na dniach zdejmuję głowicę i zabieram się za remont. Czy przy takiej kolizji mogły ucierpieć wałki rozrządu?
Czy ograniczyć remont jedynie do nowych zaworów? Oczywiście jeśli nic nie wyjdzie dodatkowo po drodze.
Myślę że przy takim remoncie warto zregenerować wtryski i turbo. Przypuszczam że kolejna eksplozja turbo nie jest wskazana w odświeżonym silniku.
Byłbym wdzięczny o pożyteczne sugestie.
Pozdrawiam