2.0 tdi BKD pogięte zawory

[nofear87]

Siemka,
Wyciągnęła mi się szpilka trzymająca napinacz paska rozrządu. Zaowocowało to całkowitym zluźnieniem paska. Przestawiły się wałki co prawdopodobnie spowodowało pogięcie zaworów.
Najpierw kupiłem pasek, napinacz i zrobiłem nową grubszą szpilkę. Silnik nie wchodzi powyżej 2500 obr przy czym zaczyna stukać, nie ma kompresji.

I teraz mam pytanie, na dniach zdejmuję głowicę i zabieram się za remont. Czy przy takiej kolizji mogły ucierpieć wałki rozrządu?
Czy ograniczyć remont jedynie do nowych zaworów? Oczywiście jeśli nic nie wyjdzie dodatkowo po drodze.
Myślę że przy takim remoncie warto zregenerować wtryski i turbo. Przypuszczam że kolejna eksplozja turbo nie jest wskazana w odświeżonym silniku.

Byłbym wdzięczny o pożyteczne sugestie.
Pozdrawiam

[edraven]

Jak widziałeś że pasek jest luźny to nawet nie powinieneś go uruchamiać a co dopiero jeździć bo mogłeś jeszcze większą sieczkę zrobić w środku. Co do wałków ciężko coś powiedzieć, ale po takiej jeździe raczej nastawiałbym się na nowe. Najsłabsze są zawory, więc jest szansa że wałki nie ucierpiały, bez dokładnych oględzin i pomiarów nie zakładaj ich na nowo. Będzie widać czy krzywki nie są już przytarte przy okazji. Masz BKD, więc dokładnie oblookaj głowice z wiadomego powodu żeby nie było tak, że zrobisz zawory, planowanie, wałki a za miesiąc padnie głowica ( co i tak może się stać nawet jak teraz będzie z nią wszystko OK , taki urok BKD )
Co do reszty (turbo, wtryski) jak nie wykazywało problemów to po co ruszać? Profilaktycznie możesz wyczyścić turbo jak już będziesz je miał na wierzchu, ale to jak będziesz miał nadmiar czasu

[nofear87]

Dzięki za odpowiedź. Faktycznie wałki warto pomierzyć tylko skąd jakieś nominalne wymiary wziąć?
Nigdzie nie napisałem że świadomie jeździłem z luźnym paskiem. Absolutnie bym takiego numeru nie zrobił.
Napinacz się zluźnił momentalnie całkowicie zwalniając pasek.
Turbo ma ok 120 000 przebiegu więc chyba czyszczenie nic nie da.
Jeden z wtrysków chodził gorzej więc chyba wszystkie wyśle do regeneracji.
A może ktoś ma sprawdzone serwisy do wtrysków/turbo ?

A i dodam, jechałem na wolnych obrotach na 2-gim biegu silnik zgasł i jednak kawałek na biegu go trzymałem więc mogło popukać trochę.
A co do głowicy to ma już duuużo kilometrów i nie wykazywała nieszczelności wcześniej.

[edraven]

Bardziej miałem na myśli że jak miałeś luźny pasek to nie było sensu już uruchamiać silnika tylko od razu zdejmować głowice bo prawdopodobnie już wtedy miałes pogięte zawory a napinając go ponownie i uruchamiając silnik tylko dołożyłeś do pieca.... To czy silnik pracował na biegu czy na jałowym nie ma znaczenia bo i tak pewnie doszło do kolizji zaworów. Praca silnika na biegu czy na luzie niczym się nie różni, albo masz zasprzęglony napęd albo wysprzęglony.
turbo zostaw w spokoju jeśli rzeczywiście ma 120k przebiegu, moje ma 190k i jeździ dalej. Nie ma z nim problemu to nie ruszaj, pompki możesz wysłać do regeneracji w każdej chwili niezależnie od tego czy głowica jest rozebrana czy nie, więc Twoja decyzja.

[nofear87]

Jak już rozbieram wszystko to chciałem wtryski zregenerować bo w bkd jest więcej zachodu z ich wyjęciem.
Co do turbo to może faktycznie olać skoro chodzi dobrze. Może jedynie je przeczyszczę.
Liczyłem na nutę szczęścia że nic się nie pogięło i będzie chodził dlatego odpaliłem na nowym pasku.
Jednak mogłem odpuścić bo czułem że silnik nie ma tej kompresji co miał przy kręceniu wałem.

- - - Aktualizacja postu - - -

Niestety turbo ma pokaleczony wirnik po stronie zimnej. Przypuszczam że po poprzednim wybuchu powinienem wymienić IC'ka.
Zapewne opiłki po starym turbo jednak zostały. Wygląda na to że wirnik lekko przyciera o ścianki bo są zmatowione.

Jeden rząd rolek na dźwigienkach się rozsypał. Wałek dźwigienek też minimalnie zgięty.
Dziś głowica jedzie do naprawy.
Ale teraz mam pytanko, czy takie turbo jest sens regenerować? Może macie jakieś sprawdzone serwisy do turbo i wtrysków?

[nofear87]

A więc tak,
Wszystkie dźwigienki oraz wszystkie zawory do wywalenia
Turbo trup będzie zregenerowane na częściach melett.
Najgorsze jest jednak to że pomimo tych kosztów powyżej dochodzą wtryski.

I teraz mam pytanie czy te wtryski się regeneruję? Pan który się tym zajmuję mówi że są zestawy naprawcze ale po pół roku dziura w tłoku.
Miałem wtryski bosch 03G130073G
Bardzo bym prosił o pomoc bo nie wiem czy szukać używek czy nowe. A może innej firmy.
Auto ma pozostać seryjne bo jakikolwiek tjun wiąże się z jeszcze większymi kosztami.

[Miro]

taki remont wyjdzie jakies kosmosy
oczywiscie ze sie regeneruje takie wtryski, do BKD sa dwa rodzaje B i nowsze, lepsze wlasnie G

ja bym juz szukal innego silnika

przeanalizuj koszta.

[nofear87]

Nie mam już odwrotu.
Turbo już prawie skończone, cena będzie 1400 zł
Głowice jutro odbieram zrobioną. Dźwigienki + zawory ok 2000 + uszczelki i robocizna to pewnie z 2500

Silnik kompletny to też są spore koszta a nie wierze jak ktoś piszę na aukcji 80 000 przebieg z roku 2007.
Wydam 3-4 koła za silnik gdzie albo pojeżdżę te planowane 3-4 lata lub za pół roku wtryski i turbo będę robił.
Owszem były plany o 3.2 bubie z wiązką ale mam też auto do driftu i raczej na nim się skupie.
A powiedz mi Miro regenerowałeś takie wtryski? masz z tym doświadczenie? bo trochę mnie ten facet nastraszył tą dziura w tłoku.

[Miro]

A powiedz mi Miro regenerowałeś takie wtryski? masz z tym doświadczenie? bo trochę mnie ten facet nastraszył tą dziura w tłoku.

nie regenerowalem, kupilem inne , uzywane ( padal jeden, wymienilem wszystkie, z perspektywu czasu, raczej bylo to niepotrzebne, mozna bylo wymienic ten jeden )
swoje stare sprzedalem na allegro

ale robi sie to, technologia regeneracji PD jest bardzo zaawansowana, wszystko kwestia ceny
dobra regeneracja wtrysku kosztuje tyle co on caly uzywany, tylko znalezc pewne zrodlo

nie slyszalem szczerze o dziurach po regeneracji wtryskow,

oczywiscie silnik z allegro to loteria, ale gdybys znalazl pewne zrodlo, mlode BKD z octavii, to mialoby to sens

[nofear87]

Widziałem na allegro po regeneracji w serwisie bosch za 799.
Natomiast serwis "gladysek bosch service" z Krakowa bierze za to 299+35 uszczelniacze. I wygląda na dużą solidną firmę.
Ma ktoś może z nimi doświadczenie?
A może zna ktoś jakieś sprawdzone serwisy pompowtrysków bosch?