[asiorkaaa]

wczoraj mialam bliskie spotkanie z psem,winowajca spier****** a ja rozwalilam przednia opone wraz z felga w drobny mak,
(dziura w oponie tyaka ze mozna cala piesc wlozyc, felga "zszorowana, scieta i prawodopodbnie delikatnie skrzywiona, ale delikatnie)
tylna z felga scieta, opona dziurawa ale juz zdecydowanie lepiej to wyglada anizeli z przodu
na karoserii brak jakichkolwiek sladow,miska itp wszystko ok nic nie trzasnelo

zarzucilo mnie i opona wjechalam w kraweznik, karoseria czysta zeroo cacy - wstepnie opona felga plus wystrzelona poduszka, zastanawiam sie jakie prawdopodobienstwo jest przesunietego podwozia ???? a co za tym idzie- dluzszego oczekiwania i kosztow

uderzenie w kraweznik przy hamowaniu- podejrzewam ze mnie zarzucilo, z predkoscia okolo 70km/h jestem w szoku ze nie oberwal przod, cacy !! ani ryski na karoserii

rzeczoznawca raczy dojsc do mnie w ciagu tygodnia.

Felgi i opony beda jutro, zaanawiam sie czy szyc fotel i kupic poduszke czy brac caly fotel (mam mozliwisc kupienia takiego jak moj identyczny ,kubelkowy ale bez podgrzewanego tylka a wiec instalacje przekladam co wiaze sie z kolejnymi kosztami)

zastanawiam sie tez jakie prawdopodobienstwo jest tego ze zawieszenie nie dostalo w ****? niestety ale na kanal jak i na stacje diag.przeglad itd zrobie dopiero w przyszlym tygodniu- chyba ze szanowna osoba pana rzeczoznawcy raczy przyjsc wczesniej?

prosze o wypowiedzi ludzi ktorzy "znaja sie na temacie"

moge wkleic zdjecia autka - jesli to cos da