Cytuj Oryginalnie napisane przez Dorotek
GRAWER, ale tu chodzi o jeden dzien, zeby sie spotkac i powyglupiac, a nie wypad na narty w sensie takim, zeby sie najezdzic, bo nie ma u nas rzeczywiscie do tego warunkow.

Co do kija w d..., to jak Proxa jeszcze slowo powie, to w swojej go znajdzie
heheh a powiem bo kija w w .... bede mial chyba juz jutro prawda ? wiec do zobaczenia dorotko NARTY SA TO D...... mowie wam deska rulez mozna poskakac nic sie nie zjeza nie polamiecie se kolan itp woogole po co jezdzic na dwuch patykach hahahah

[ Dodano: Czw 09 Lis, 2006 00:27 ]
KIS KIS KISSSSS dorotka wiesz ze cie lubie hhihihihihi