Ok sorki przesadziłem, ale to jest temat do prawnika klubowego i oczekuje jakiejś prawniczej opinii ,a zamiast tego muszę czytać opinie ,które nie wnoszą nic do tematu. Poza tym pytanie sugeruje ,że zamierzam dopiero zgłosić szkodę, ale szkoda mi czasu na batalie z PKP, jeśli nie mam żadnych szans, jak trzeba podjadę pod przejazd i zgłoszę Policji zdarzenie, tylko czy warto się fatygować.