Jak dla mnie malowanie calego auta to szalenstwo, chyba ze chcemy to zrobic na zlot, na 2 tygodnie. Jesli ktos mysli ze pojezdzi z tym dluzej a parkuje na ulicy tojest w bledzie. Pomijam kwestie Czy plasti wytrzyma rozne warunki atmosferyczne,najwieksze zagrozeniem sa ludzie i brod.
Mam matowa a3 i nie ma dnia zeby ktos nie macal auta, juz 2 razy zostalo przez zazdrosnika porysowane, elementy oklejone od nowa. Przu takiej usterce mozesz naprawic uszkodzenie rozpouszczalnikiem ale musisz przynajmniej jedna warstwa pokryc cale auto zeby nie bylo roznic w kolorze. Podjechanie z myjka za blisko powoduje przerwanie plasti. Plasti jest porowate I jak wejdzie brod to ciezko to doczyscic tymbardziej ze nie bardzo mozna to trzec z duzym dociskiem jak folie Czy lakier. Folia to plastik, czuscisz jak patelnie teflonowa, troche plynu I splukujesz I juz. Lakier podobnie, a tu jest guma. Mam zrobione tym wneki drzwi bo folie mam tylko na zewnatrz I plasti mi odszedl w miejscach gdzie drzwi dotykaja uszczelki, zrobilem tez test przykleilem tasme malarska i po pol h ja odkleilem odeszla z plasti, ma przebarwienia bo psikalem 5 warstw czarnym matem I jeszcze Malo, z pistoletu powinno juz pokryc. Ale mat nie wyglada tak dobrze jak na folii, napewno nie malowal bym auta na czarny matt a jak juz to kolor. Ale to opcja dla kasiastych. Kazdy sie zachwyca ale jeszcze nie znalazlem auta ktore by jezdzilo z tym dluzej. Jest w polsce forma ktora maluje auta za 1800 zl. Bedzie profesjonalnie i moze jakas gwaranvja, z podkladami itp.
Jednak nie ma lepszej opcji jak lakier na dzien dzisiejszy