Motul XClean 5W40
Motul XClean 5W40
|
Do ASZ-ta będzie lepszy raczej Specific 505.01, ze względu na swoje właściwości. Ogólnie nie ma informacji na temat zużycia olej, która jest raczej kluczowa, aby określić, co jest potrzebne. W przypadku diesli przydałaby się też informacja, co ile olej jest wymieniany. Pzdr
Amerykańska Trójka 2.0T FSI SOLD 18.07.2015
No to zalej tego Specifica i daj znać po 1000 km jak to wygląda. Do ASZ-ta to nie masz za dużego wyboru, bo tam obowiązuje norma 505.01. Powodzenia!
Witam, szykuje się do wymiany oleju i nie wiem co wybrać, do tej pory jeździłem na 5w30 Castro Edge, ale polecono mi MOtul 8100 x-clean 5W30, co wybrać?
Audi A3 8P, rocznik 2003, 2.0 TDI BKD, przebieg 261 tys
olej staram się wymieniać co 10-12 tys, żadnego większego zużycia nie ma, nigdy nie trzeb było dolewać.
Możesz na nim zostać, albo zamiennie zastosować olej x-clean+ 5W30 Motula. Moim zdaniem 10-12k to naprawdę niewiele dla tego oleju. Spokojnie możesz z tego zrobić 15-18k na oleju 507.00. Przy niewielkich przebiegach i częstych wymianach, wystarczy norma 505.01.
ok, dzięki za odpoweidź
@Darepb
A propos porównania dwóch olejów LM Synthoil High Tech 5W40 i Motul X-cess 5W40, to nikt rozsądny, nie posiadający swojego laboratorium, ugruntowanej wiedzy w temacie i dobrej praktyki, ce****ącej dobrą metodologię badania olejów, z czystym sumieniem Ci nie odpowie na Twoje pytanie, który jest lepszy.
Moja opinia w tym temacie jest taka, że oba oleje są na wysokim poziomie i oba prezentują podobną jakość. Kwestia ceny i polityki sprzedażowej. LM od zawsze było drogie, bo jest uznawane za markę premium olejów, dla ludzi, którzy cenią nie tylko jakość. Ta firma ma też swoją tańszą markę warsztatową - Meguin, której ceny są na dużo rozsądniejszym poziomie, a różnica jest tylko i wyłącznie w opakowaniu, rozpoznawalności i pewnie delikatnie innych proporcjach niektórych dodatków (kosmetycznie). LM nie ma też w użyciu olejów typowo do wyczynowych zastosowań, jak Motul z jego 300V. Oprócz tego, jest to firma, która tak jak i większość producentów, poszła w technologię HC tworzenia olejów silnikowych i dosyć dobrze ją dopracowała, stąd większość olejów tej firmy obecnie to Synthese Technology. Taki podział związany jest z prawodawstwem panującym na rodzimym rynku LM w Niemczech, które przewiduje, że nie można nazywać olejami syntetycznymi, tych olejów, które w swojej bazie posiadają, więcej niż 20% domieszek olejów uważanych za niesyntetyczne, czyli np HC. Przykładowo cała linia Motula - 8100 w Niemczech sprzedawana jest jako oleje Syntetyczne - Synthetic, więc te wymogi spełniać musi. Osobiście uważam, że oleje te są więc porównywalne. Spełniają bardzo podobne normy i mają bardzo podobne parametry techniczne. Motul natomiast podaje do swoich olejów też parametr lepkości dynamicznej HTHS, który w wypadku X-cess'a jest na przyzwoitym poziomie 3,7 mPa.s, a dla LM jest on niewiadomy. Podobnie jak TBN. LM ma niewiele lepszą temperaturę płynięcia, w reszcie wypada gorzej, chociaż takie suche porównanie danych, też nie za bardzo ma sens. Jedyną rzeczą, którą można powiedzieć z całą pewnością o LM, to że wypadnie lepiej, w sytuacji gdy nawiedzi nas zima stulecia, z temperaturami poniżej -30oC. Teraz musisz sobie odpowiedź na pytanie, czy chcesz za to dopłacić 40-50 PLN przy jednej wymianie. Motul też nigdy nie żyłował się na jakąś nadmierną płynność swoich produktów, ale stawiał bardziej na stabilność w wyższych temperaturach i dzięki temu lepszą ochronę silnika oraz mniejszą konsumpcję oleju silnikowego.
Prawda więc jest taka, że jak jest coś do wszystkiego, to jest ogólnie do niczego i trzeba się w zasadzie zdecydować zawsze na jakiś kompromis. Stąd m. in. moje częste pytania, jak kto, użytkuje auto, bo jest to kwestia kluczowa przy doborze środka smarnego. X-cess jest dla ludzi lubiących poszaleć i do tego został stworzony. Miałem okazję widzieć silnik Subaru, ostro traktowanego na tym oleju i naprawdę począwszy od wałków, a skończywszy na panewkach, silnik się nie poddał, a uszczelka pod głowicą już tak. Gość szykował się na remont, ale okazało się, że poza kosmetyką, nie ma co robić, bo wszystko jest w dobrym stanie.
Także sam podejmij decyzję, który olej i dlaczego warto wybrać. Osobiście, zamiast LM wlałbym X-max 0W40. Będzie on w podobnej cenie, a zapewnia jeszcze lepszy start na zimno niż LM i jest o te parę złotych tańszy.
Darepb (15-09-14)
Dzieki wielkie Cosmo za info, na początek wybrałem LM, zobaczymy jak na nim będzie.
jezdziłem na Xcessie a teraz jezdze na LMie, ten drugi zdecydowanie na plus
ale pierwszemu tez niczego nie brakuje
There are currently 2 users browsing this thread. (0 members and 2 guests)